Decyzja szefa MSWiA Janusza Kamińskiego o zamknięciu w piątek polsko-białoruskiej granicy w Bobrownikach uderzyła w polskie firmy transportowe. Według Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD), ich pojazdy stanowiły ok. 70 proc. ciężarówek przejeżdżających przez to przejście w ostatnich miesiącach. – Zostaliśmy zaskoczeni. Znowu decyzje podejmowane są z dnia na dzień – powiedział „Rzeczpospolitej” Piotr Mikiel, dyrektor departamentu transportu w ZMPD. Prezes ZMPD Jan Buczek w piątkowym liście do premiera Mateusza Morawieckiego ostrzegł, że kilkaset polskich samochodów nie będzie mogło powrócić do kraju, bo przewoźnicy na Białorusi muszą wracać przez to samo przejście, którym wjechali.