Promocje stały się głównym orężem walki sieci handlowych o uwagę klientów przy stale rosnących cenach żywności. – Ponad 65 proc. porównuje oferty różnych sklepów, wybierając te, w których spodziewana wartość zrealizowanego koszyka będzie najkorzystniejsza. W efekcie blisko 27 proc. wartości zakupów to już zakupy na promocjach. A tych będzie jeszcze więcej i będą jeszcze bardziej okazyjne – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
Cena priorytetem
Na podstawie analizy 1,5 mln promocji w badaniu UCE Research oraz Hiper-Com Poland wynika, że w tym roku ogółem promocji w gazetkach jest 5,6 proc. więcej niż przed rokiem. W dyskontach wzrost wynosi aż 15 proc., a w hipermarketach – 12,2 proc.
– Przez szalejącą inflację już blisko 80 proc. Polaków regularnie kupuje gorszej jakości towary lub zamienniki. To wyraźnie świadczy o tym, że inflacja zaczyna mocno drenować portfele. Branża to obserwuje i wyciąga wnioski – mówi Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX. – Czym bardziej inflacja będzie rosła, tym bardziej sieci będą skłonne organizować promocje, żeby lepiej przyciągać uwagę konsumentów – dodaje.
– W każdym tygodniu konsumenci mają dostęp do kilkudziesięciu produktów objętych promocjami sięgającymi nawet 60 proc. – podaje biuro prasowe Aldi w Polsce.