Polacy znów częściej chodzą na zakupy. Które sklepy wybierają

Większość konsumentów chodzi na zakupy kilka razy w tygodniu. Pandemia spowodowała, że robili je rzadziej, teraz częstotliwość wizyt w sklepach rośnie.

Publikacja: 18.04.2022 22:31

Nieco ponad 30 proc. klientów wybiera sklep kierując się promocją czy niskimi cenami

Nieco ponad 30 proc. klientów wybiera sklep kierując się promocją czy niskimi cenami

Foto: AdobeStock

84 proc. Polaków jako główne kryterium wyboru sklepu podaje jego bliskość. To zrozumiałe, skoro 51 proc. zakupy robi kilka razy w tygodniu, a 6 proc. nawet codziennie – wynika z badania aplikacji Listonic na podstawie 5,75 mln polskich list zakupów.

– Strategiczne położenie placówki handlowej, najlepiej w pobliżu domu lub pracy, sprawia, że zakupy stają się mniej czasochłonne, co ma istotne znaczenie dla komfortu i jakości życia. Nic więc dziwnego, że strategia rozwoju czołowych marek handlowych wiąże się z otwieraniem nowych placówek – mówi Małgorzata Olczak, szefowa sprzedaży w Listonic. – W tym kontekście zupełnie uzasadniony jest także gwałtowny rozwój i popularność sieci sklepów o niewielkiej powierzchni, w pobliżu osiedli. Sieci handlowe chcą być tak blisko konsumentów, jak to tylko możliwe – dodaje Małgorzata Olczak.

Czytaj więcej

Kurierzy i dostawcy mają ręce pełne roboty

Powrót na zakupy

Pandemia spowodowała, że częstotliwość zakupów spadła, ale teraz sytuacja wraca do starej normy. – Porównując dane za pierwsze trzy miesiące ubiegłego i obecnego roku, można potwierdzić, że w bieżącym roku mamy do czynienia z kilkunastoprocentowym wzrostem liczby klientów w naszych sklepach. Mają na to wpływ różne czynniki, wśród nich należy wyróżnić poprawę sytuacji epidemicznej – mówi Aleksandra Tabaczyńska z biura prasowego sieci Biedronka.

– Istotny wpływ na statystyki odwiedzin miała także rosyjska agresja za naszą wschodnią granicą, która przyczyniła się do masowej migracji obywateli Ukrainy do naszego kraju. Polacy wykazali się ogromną chęcią pomocy, m.in. kupując produkty dla potrzebujących Ukraińców. Również sami uchodźcy często decydują się na zakupy – dodaje Tabaczyńska.

Walka na promocje

Na razie zaskakująco niewiele osób – bo nieco ponad 30 proc. – wskazało w badaniu takie kryteria wyboru sklepu, jak promocje czy niskie ceny, ale akurat w tym przypadku należy się spodziewać zdecydowanych wzrostów. – Rosnący poziom cen sprawi, że konieczne stanie się przywiązywanie większej wagi do ponoszonych kosztów, robienie bardziej przemyślanych zakupów, a może nawet zmiana preferencji zakupowych w kierunku sieci wyróżniających się właśnie niższą ceną – dodaje Małgorzata Olczak.

Sieci handlowe robią, co mogą, by tempo wzrostu cen ograniczyć, a tym samym przyciągnąć uwagę konsumentów. – Wzrost cen surowców, m.in. olejów roślinnych, mleka, drobiu, wieprzowiny i papieru, rosnące koszty energii i paliwa, a także konflikt w Ukrainie i związane z nim problemy z podażą niektórych towarów skutkują tym, że producenci z miesiąca na miesiąc podnoszą ceny produktów – mówi Maja Szewczyk, dyrektor działu komunikacji korporacyjnej Kaufland Polska. – Pomimo rosnących kosztów działalności cały czas pracujemy nad tym, aby narastająca presja cenowa była jak najmniej odczuwalna dla naszych klientów – dodaje.

Z badania wynika, że jednorazowa kwota wydana na zakupy dla 40 proc. klientów to 101–200 zł. Co czwarty wydaje jednorazowo do 500 zł. Z danych CMR wynika, że w małych sklepach do 300 mkw., w których zakupy często nie są zaplanowane, klienci wydawali w 2021 r. średnio po 19 zł, a do koszyka wkładali cztery produkty. – Bardzo często zdarzają się tam zakupy jednego–dwóch produktów. To prawie połowa transakcji – mówi Elżbieta Szarejko, analityk w CMR. – Sprawunki za kwoty powyżej 100 zł zdarzają się tam bardzo rzadko. W tym formacie sklepów wizyty klientów rozkładają się w miarę równomiernie na wszystkie dni tygodnia – dodaje Elżbieta Szarejko.

Handel
Niedziela i Poniedziałek Wielkanocny: gdzie zrobić zakupy? Te sklepy będą otwarte
Handel
Nowy rower poniżej tysiąca złotych? Głównie dla dziecka
Handel
Przyszły kanclerz Niemiec: Grozi nam zalew produktów z Chin
Handel
Wielka Sobota 2025: Do której zrobimy zakupy? Godziny otwarcia Biedronki, Lidla i innych
Handel
WTO: USA niszczą swój eksport. Cła są dźwignią o niezamierzonych konsekwencjach