Chińskie szczepionki orężem dyplomatycznym

Choć pandemia Covid-19 zaczęła się w ChRL, to Pekin szybko zaczął przedstawiać się w roli „zbawcy świata". Najpierw sprzedając do innych krajów maseczki i inny sprzęt medyczny, a później promując swoje szczepionki.

Aktualizacja: 31.12.2020 06:18 Publikacja: 30.12.2020 21:00

Chińskie szczepionki orężem dyplomatycznym

Foto: AFP

W środę dotarł do Stambułu pierwszy transport lotniczy z 3 mln szczepionek na Covid-19 wyprodukowanych przez chińską spółkę Sinovac. Turcja zamówiła 50 mln dawek tego preparatu oraz 30 mln szczepionek koncernu Pfizer i firmy BioNTech.

Turcja nie jest oczywiście jedynym krajem kupującym chińskie szczepionki. Preparat firmy Sinovac został wcześniej wysłany m.in. do Indonezji. Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn dopuściły natomiast do użytku konkurencyjną chińską szczepionkę firmy Sinopharm. Chińskie szczepionki chcą też zakupić Maroko, Malezja oraz Filipiny, a w Brazylii i Chile czekają one na zatwierdzenie do użytku. Pekin przede wszystkim stara się sprzedawać swoje preparaty w krajach biedniejszych, które mają ograniczone szanse na szybkie zdobycie zachodnich szczepionek.

– Nie ma wątpliwości, że Chiny praktykują dyplomację szczepionkową i jest to element starań o naprawę ich wizerunku. To również narzędzie, by zwiększyć globalne wpływy Chin oraz naprostować kwestie geopolityczne – uważa Huang Yanzhong, analityk z think tanku Council on Foreign Relations.

„Chińska dyplomacja szczepionkowa nie jest pozbawiona warunków. Pekin może użyć darowane szczepionki, by realizować swoje interesy regionalne, takie jak roszczenia na Morzu Południowochińskim" – piszą analitycy singapurskiego Instytutu Yusofa Ishaka.

Część krajów podchodzi bardzo sceptycznie do chińskich szczepionek. Ich przyjęcia odmówiła Kambodża, także prezydent Brazylii Jair Bolsonaro wypowiedział się przeciwko ich zakupowi. – Brazylijczycy nie będą królikami doświadczalnymi – powiedział.

W samych Chinach do połowy grudnia zaszczepiono krajowymi szczepionkami już ponad 1 mln ludzi. Pojawiają się jednak doniesienia mówiące, że niektórzy Chińczycy pracujący za granicą, którzy zostali zaszczepieni, zostali później zainfekowani Covid-19. Spotkać to miało m.in. grupę robotników budujących elektrownię w Serbii.

Chiny wciąż reagują bardzo nerwowo na sugestie mówiące, że tuszowały u siebie pandemię. Po tym jak Australia wezwała w maju do międzynarodowego śledztwa w sprawie korzeni pandemii, odpowiedziały karnymi podwyżkami ceł na australijskie produkty.

W 2020 r. Chiny były jedną z nielicznych rosnących gospodarek. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozował wzrost ich PKB na 1,9 proc., a instytucje prywatne na 1,7–5,5 proc. Prognozy wzrostu na 2021 r. wahają się od 4,8 proc. do 10,2 proc.

Gospodarka
Ryzyko wielkiej wojny handlowej nie zniknęło, ale nieco się oddaliło
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Gospodarka
Konkurencyjność i bezpieczeństwo Europy. Nie można czekać
Gospodarka
Rynki wystraszyły się globalnej wojny handlowej. Czy słusznie?
Gospodarka
Donald Trump pogłębia chaos, który stworzył. Elon Musk: Kłębowisko robaków
Gospodarka
Bojkot towarów z USA. Kanadyjczycy reagują na cła Trumpa i jego politykę