Nowa pomoc dla turystyki to ewenement na skalę Unii Europejskiej

Już niedługo w relacjach biur podróży i ich klientów wróci normalność i zaufanie. Ma to zapewnić mikrotarcza dla turystyki, która zakłada nie tylko doraźne wsparcie w czasie pandemii koronawirusa, ale też długofalowe zabezpieczenie jej na przyszłe, ewentualne szoki.

Publikacja: 16.09.2020 09:00

Od lewej: Filip Frydrykiewicz, redaktor Turystyka.rp.pl, Renata Mentlewicz, dyrektor Biura Turystycz

Od lewej: Filip Frydrykiewicz, redaktor Turystyka.rp.pl, Renata Mentlewicz, dyrektor Biura Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego, Dominik Borek, wicedyrektor Departamentu Turystyki w Ministerstwie Rozwoju, Rafał Szlachta, dyrektor Departamentu Turystyki w Ministerstwie Rozwoju, Jadwiga Emilewicz, wicepremier, minister rozwoju, Andrzej Gut-Mostowy, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Marcin Wujec, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych, Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki i ECTAA, Piotr Henicz, wiceprezes Polskiego Związku Organizatorów Turystyki

Foto: Rzeczpospolita/Robert Gardziński

Materiał powstał przy współpracy z ministerstwem rozwoju

Parlament zakończy w przyszłym tygodniu prace nad ustawą zwaną mikrotarczą dla turystyki. Przewiduje ona między innymi powołanie dwóch funduszy – Turystycznego Funduszu Zwrotów i Turystycznego Funduszu Pomocowego. Z pierwszego biura podróży będą mogły pożyczyć pieniądze, żeby zwrócić zaliczki klientom, którym musiały, z powodu koronawirusa, odwołać wyjazdy. Drugi ma zabezpieczyć branżę na wypadek kolejnego podobnego wstrząsu.

Jak będzie działać ten mechanizm i czy rozwiązuje on problemy sektora branży odpowiedzialnej za turystykę wyjazdową? Nad tym zastanawiali się uczestnicy konferencji zorganizowanej wspólnie przez „Rzeczpospolitą" i Ministerstwo Rozwoju.

Wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zaznaczyła, że rząd wcześniej przygotował rozwiązania, które pozwoliły przetrwać wielu firmom.

Podkreśliła, że strategia polskiego rządu nie jest bardzo odmienna od tych, jakie stosują inne państwa Unii Europejskiej.

Natomiast o jej skuteczności świadczą wyniki naszej gospodarki, które plasują ją w unijnej czołówce.

– Gdybyśmy wiedzieli na 100 procent, że 30 grudnia będziemy mieli skuteczną szczepionkę na Covid-19, to moglibyśmy podejmować inne działania. Cały świat mierzy się z jedną chorobą – niepewnością. Nie wiemy, co się wydarzy za miesiąc. Podejmowanie jednoznacznych decyzji w długim horyzoncie byłoby nieodpowiedzialne - tłumaczyła Emilewicz.

Jej zdaniem jednym z problemów turystyki wyjazdowej jest brak popytu. - Jeżeli przyjmiemy, że w grudniu będzie szczepionka i wiosną będziemy mogli mieć skuteczną terapię, to jak szybko powrócą nawyki konsumenckie i gotowość do masowych lotów czarterowych, wypoczywania w dużych resortach turystycznych? Nie potrafimy tego powiedzieć – wskazywała wicepremier.

– W czasie pandemii uwidoczniło się to, jak bardzo różnorodna jest branża turystyczna i jak różne ma problemy oraz, że trudno jest przyłożyć do tego jedną miarę. Z innymi problemami mierzą się touroperatorzy, z innymi transport autokarowy, a z jeszcze innymi hotelarze. A do tego hotelarze dzielą się na tych z kurortów wakacyjnych i z miast. Dlatego instrumentów pomocowych jest wiele.

– Powołujemy Turystyczny Fundusz Zwrotu oraz Turystyczny Fundusz Pomocowy. Ten drugi jest rozwiązaniem systemowym, bo turbulencje w branży są w interwałach, co 8-10 lat. Jakiś bufor powinien na takie okoliczności występować. Bezpośrednio związany z Covidem jest Turystyczny Fundusz Zwrotu. Turysta będzie bezpośrednim beneficjentem – tłumaczyła Emilewicz.

Również sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Andrzej Gut-Mostowy ocenił, że najważniejszym elementem jest niepewność, która ciąży turystyce wyjazdowej. W tej sytuacji „budowanie systemów na zasadzie szybkich testów przy przyjazdach i wyjazdach wydaje się optymalne. To zniweluje nieprzewidywalność w ogłaszaniu kolejnych preferowanych lub zakazanych kierunków. – W najbliższych tygodniach zostaną przyjęte przepisy, które zniwelują uciążliwości branży turystycznej – zapowiedział, mając zapewne na myśli zapowiedź Komisji Europejskiej ujednolicenia zasad podróżowania.

– Turystyka i podróże obarczone są nowym ryzykiem w ostatnich miesiącach. To ryzyko powinno być odpowiednio pochłonięte przez stosowne instytucje. Wielką zmianą jakościową jest Turystyczny Fundusz Pomocowy. To ewenement na skalę europejską. Patrzymy w przyszłość, oceniamy gospodarkę i staramy się zdefiniować przyszłe ryzyka. Dla polskiej branży turystycznej, to jest nutka optymizmu – dodał.

Pytany przez prowadzącego spotkanie redaktora serwisu dla branży turystycznej Turystyka.rp.pl Filipa Frydrykiewicza, dlaczego branża musi tak długo czekać na rozwiązanie zastępujące zasadę 180 dni (odsunięcie zwrotu zaliczek, uchwalone w marcu), dyrektor departamentu turystyki w Ministerstwie Rozwoju Rafał Szlachta podkreślał, że nowa ustawa wymagała przygotowania i wyszukania rozwiązań. - Jeśli chcemy, żeby pomoc trafiła tam, gdzie jest potrzebna, to wymaga czasu. Ale to się udało, bo przypominam, że ustawa została przyjęta w Sejmie (teraz jest w Senacie – red.) tylko z jednym głosem wstrzymującym przy 430 za – wyjaśniał Szlachta.

Jego zastępca, Dominik Borek, zaznaczył, że wspomniane fundusze, to dwa instrumenty, które są nowością.

– W prawie turystycznym trudno szukać podobnych instrumentów, które dotyczyłyby zwrotów następujących bezpośrednio do klientów. W żadnym państwie Unii Europejskiej tego nie zastosowano. Dajemy oręż konsumentowi, który będzie występował z wnioskiem do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego o zwrot środków. Te pieniądze będą szybko wypłacane– w ciągu 30 dni będzie rozpatrzony wniosek, a w ciągu 14 dni środki zostaną wypłacone – tłumaczył.

Dyrektor Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego Renata Mentlewicz dodała z kolei, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (TFG jest jego częścią – red.) już rozbudowuje system informatyczny, aby można w nim było składać i weryfikować wnioski.

– Rozszerzamy go o funkcjonalności, które pozwolą obsłużyć fundusz zwrotów. Zgodnie z harmonogramami będziemy gotowi, kiedy Sejm zatwierdzi ustawę – zapewniła Renata Mentlewicz.

Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki i prezes Europejskiej Organizacji Biur podróży i Agentów Turystycznych stwierdził, że Turystyczny

Fundusz Zwrotu będzie miał istotne znaczenie dla touroperatorów.

Rząd przewiduje, że fundusz zwrotów będzie dysponował 300 milionami złotych. Wicepremier Emilewicz wskazała, że z wyliczeń, jakie branża dostarczyła ministerstwu, było kilka, niektóre sięgały nawet 1,5 miliarda złotych. Wyliczenia rządu stanęły na 300 milionach. Nie wykluczyła jednak, że będzie można rozważyć zwiększenie tej puli.

Marcin Wujec, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych wskazał, że „warto przemyśleć kryterium spadku przychodów", jakie przewidziano w ustawie w części przewidującej zwolnienie niektórych grup pracowników turystyki z ZUS.

Wiceprezes Polskiego Związku Organizatorów Turystyki Piotr Henicz chwalił fundusz pomocowy. – Turystyczny Fundusz Pomocowy to istotna rzecz, której powołanie odbieramy jak wysłuchanie naszego głosu. Widać, że myślimy przyszłościowo – ocenił.

Materiał powstał przy współpracy z ministerstwem rozwoju

Materiał powstał przy współpracy z ministerstwem rozwoju

Parlament zakończy w przyszłym tygodniu prace nad ustawą zwaną mikrotarczą dla turystyki. Przewiduje ona między innymi powołanie dwóch funduszy – Turystycznego Funduszu Zwrotów i Turystycznego Funduszu Pomocowego. Z pierwszego biura podróży będą mogły pożyczyć pieniądze, żeby zwrócić zaliczki klientom, którym musiały, z powodu koronawirusa, odwołać wyjazdy. Drugi ma zabezpieczyć branżę na wypadek kolejnego podobnego wstrząsu.

Pozostało 92% artykułu
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska