- W ciągu ostatnich 25 lat Rosja zrestrukturyzowała zobowiązania 22 krajów na kwotę prawie 30 miliardów dolarów – powiedział rosyjski minister finansów Anton Siluanow na konferencji „Wysokie zadłużenie – ograniczona przestrzeń fiskalna: konsolidacja fiskalna i wielostronne rozwiązania restrukturyzacji zadłużenia” (cytowany przez TASS).
Ta restrukturyzacja to tak naprawdę spisanie długów wielu światowych reżimów, przez lata dotowanych pieniędzmi rosyjskich podatników, w zamian za „przyjaźń” i dołączenie do kremlowskiego dworu. Danych szczegółowych dłużników Putina w Rosji się nie ujawnia. Nie można więc zweryfikować podanej kwoty. Część ekspertów jest zdania, że rzeczywiste umorzenia są dużo wyższe. ZSRR, a potem Rosja, od dziesięcioleci kupowały lojalność biednych, często autorytarnych krajów, dotując je pożyczkami ze swojego budżetu.
Białoruś, Bangladesz, Indie – najwięksi dłużnicy Rosji Putina
W marcu 2021 r. Bank Światowy odnotował, że około 30 krajów rozwijających się na całym świecie miało długi wobec Rosji, wynoszące łącznie prawie 22,9 mld dolarów na koniec 2019 r. Raport obejmował zarówno długi krajów, jak i podmiotów prawnych gwarantowane przez państwa. W grudniu 2023 r. organizacja poinformowała, że zadłużenie innych państw wobec Rosji w 2022 r. wzrosło już do 28,9 mld dolarów.
Czytaj więcej
Największy dłużnik Kremla popada w coraz większe uzależnienie od swojego rosyjskiego mocodawcy. Dostał kolejną pożyczkę. Dług urósł już do ponad 10 mld dolarów.
Pod koniec 2022 roku 37 krajów miało długi u rosyjskiego skarbu. Do największych dłużników należą: Białoruś (8,24 mld dolarów), Bangladesz (5,86 mld dolarów), Indie (3,75 mld dolarów), Egipt (1,82 mld dolarów) i Wietnam (1,39 mld dolarów). To tylko wierzchołek góry rosyjskich dłużników. Bank Światowy nie dysponuje danymi na temat zadłużenia zagranicznego wielu reżimowych państw. Nie ma np. danych o wysokości zadłużenia na Kremlu Kuby czy Wenezueli.