Swojemu rządowi i mediom ufa tylko połowa badanych, a organizacjom pozarządowym - 59 proc., czyli o 1 pkt. proc. mniej niż przed rokiem. Natomiast jako instytucję najbardziej godną zaufania najczęściej wskazywany jest biznes – wynika z ogłoszonego w środę w Davos najnowszego raportu amerykańskiej firmy Edelman, czołowej, niezależnej agencji komunikacji marketingowej i PR, która od 23 lat prowadzi międzynarodowe badanie zaufania do głównych instytucji publicznych. To najnowsze, które w listopadzie zeszłego roku objęło ponad 32 tys. mieszkańców w 28 krajów, w tym m.in. USA, Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Japonii i Chin (od kilku lat nie obejmuje niestety Polski), dowodzi, że globalny wskaźnik zaufania Trust Index utrzymał się na niepokojąco niskim poziomie 56 proc.
A to oznacza, że utrzymuje się ogólna duża nieufność (zgodnie z założeniami badawczymi dopiero wynik co najmniej 60 proc. świadczy o zaufaniu). Tradycyjnie, najwyższy poziom Trust Index odnotowano w Chinach – 83 proc. W innych krajach jest znacznie gorzej i wskaźnik nie przekracza często 50 proc. (w USA - 48 proc., w Niemczech - 46 proc., w Wielkiej Brytanii - 43 proc.).
Czytaj więcej
Eurostat podał finałowe dane dotyczące inflacji w strefie euro i krajach Unii Europejskiej. Potwierdził, że inflacja HICP (czyli liczona według ujednoliconego unijnego koszyka) wyhamowała w grudniu w strefie euro do 9,2 proc. Najwyższa była wówczas na Węgrzech, gdzie przyspieszyła do 25 proc.
Jak oceniają autorzy badania, nieufność jest napędzana przez strach, w tym silne obawy o przyszłość. Tylko 40 proc. respondentów (10 pkt. proc. mniej niż przed rokiem) uważa, że za pięć lat im i ich rodzinom będzie się powodzić lepiej niż obecnie. Najwięcej pesymizmu jest w Japonii, Francji i w Niemczech, gdzie na taką poprawę liczy odpowiednio; 9, 12 i 15 proc. badanych.
Aż 89 proc. uczestników badania martwi się o utratę pracy, 74 proc. wyraża niepokój związany z inflacją. Jeszcze większa grupa (76 proc.) obawia się skutków zmian klimatycznych. Ponad dwie trzecie lęka się niedoborów żywności i energii (66 proc.), a do tego doszedł strach przed wybuchem wojny nuklearnej (72 proc.).