Aktualizacja: 30.07.2020 17:41 Publikacja: 30.07.2020 17:37
Foto: Fotorzepa, Andrzej Cynka
Giełda pokazała podczas ostatniej sesji swoje prawdziwe oblicze - byk wchodzi po schodach, a niedźwiedź wychodzi oknem. Oczywiście w szerszym ujęciu czasowym skala spadku mieści się w granicach korekcyjnej normy, ale zejście WIG20 o 3,4 proc., mWIG40 o 4,6 proc. i sWIG80 o 5,4 proc. w ciągu jednej sesji robią wrażenie. W portfelu blue chips na plusie dzień zakończył tylko Orange. Z kolei CCC zamykał tabelę ze stratą sięgającą -12,4 proc. Indeks WIG20 znalazł się najniżej od początku lipca, co oznacza, że w ciągu ostatnich kilku sesji oddał dorobek całego miesiąca. Z punktu widzenia analizy technicznej warto zauważyć, że jego notowania naruszyły w czwartek ruchome wsparcie w postaci średniej kroczącej z 50 sesji. Z pewnością wielu analityków i inwestorów zastanawia się, czy takie zachowanie rynku może zwiastować koniec trwającego od marca trendu. Argumentów do takiego scenariusza nie brakuje - spadek amerykańskiego PKB o ponad 32,9 proc. w II kw., a niemieckiego o 11,7 proc., rosnące statystyki zakażeń covid19 w Polsce (rekord dzienny w czwartek +615) i na świecie, a czy po prostu wywindowane w dość szybkim tempie wyceny akcji na naszym parkiecie. Kto obserwował w ostatnim czasie ruchy na małych spółkach, jak XTB, albo tych tzw. „covidowych” jak Biomed, czy w końcu na całym NewConnect, ten wie, że nasz rynek akcji ma z czego spadać. W tym kontekście nie dziwi fakt, że mWIG40 i sWIGG80 zanotowały najgorszą sesję od 12 marca, a więc od dołka zimowego krachu. W portfelu średnich spółek na plusie zakończyły sesję tylko Wirtualna Polskai Dom Development. Ponad 10 proc. straciły natomiast Mabion, Biomed Lublin i Mercator. W gronie maluchów „rodzynkiem” była spółka Datawalk, której papiery podrożały o 15,4 proc. 74 spółki z tego indeksu odnotowały jednak spadki, a największe, przekraczające 12 proc. Cormay i Eko Export. NCIndex stracił natomiast 15 proc., a najsłabsze spółki z małego parkietu p traciły po ponad 30 proc. Wartość obrotów na GPW jeszcze przed fixingiem przekroczyła 1,3 mld zł, co pokazuje, że zaangażowanie sprzedających było w czwartek bardzo duże.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
WIG20 zaczął dzień na plusie. Czy bykom starczy determinacji do końca notowań?
Wydaje się, że we wtorek argumenty fundamentalne zostały przysłonięte ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Europejski regulator chce, aby od 11 października 2027 r. giełdy Starego Kontynentu skróciły czas rozliczania transakcji o jeden dzień. Zmiany miałyby także objąć GPW.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Zamiast oczekiwanego odreagowania po piątkowej wyprzedaży indeksy w Warszawie pogłębiły korektę. Wśród największych firm najchętniej pozbywano się akcji Pekao, JSW i Allegro.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Wydaje się, że we wtorek argumenty fundamentalne zostały przysłonięte ryzykiem zaognienia konfliktu za naszą wschodnią granicą.
Zamiast oczekiwanego odreagowania po piątkowej wyprzedaży indeksy w Warszawie pogłębiły korektę. Wśród największych firm najchętniej pozbywano się akcji Pekao, JSW i Allegro.
Na rynkach kapitałowych zmienność jest czymś naturalnym, przypominają analitycy. Niekwestionowanym hitem tego roku jest złoto, którego zwyżki wyniosły fundusze metali szlachetnych na pierwsze miejsce. Na dwa miesiące przed końcem roku kandydatów do przejęcia pozycji lidera nie ma wielu.
Prezes i współzałożyciel platformy z e-książkami Legimi, Mikołaj Małaczyński, odpowiadał dziś na pytania o sytuację spółki po zastrzeżeniach zgłoszonych przez biznesowych partnerów. W tym czasie kurs akcji mocno rósł.
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba firm zajmujących się odkrywaniem leków zwiększyła się w Polsce o niespełna 8 proc. Zdecydowanie mocniej urosły nakłady na biotechnologię. Ale nadal stanowią kroplę w morzu potrzeb.
Przed amerykańską gospodarką rysują się dobre perspektywy, a spółki mają dalej poprawiać wyniki finansowe. Problemy mogą mieć jednak surowce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas