19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 12:17 Publikacja: 24.07.2023 14:11
Restauracje twierdzą, że nie dają rady brać na siebie wzrostu cen
Foto: Bloomberg
Inflacja uderza w Polaków nie tylko podczas zakupów, ale także korzystania z rożnych usług, jak gastronomia. Z najnowszych danych firmy Stava, zajmującej się logistyczną obsługą dostaw z restauracji do klientów wynika, że w czerwcu 2023 r. średnia wartość rachunku plasowała się na poziomie 84,7 zł, a na koniec 2022 r. średnie saldo paragonu wynosiło 74,8 zł. Firma przypomina, że dla porównania na koniec 2016 r., było to 56 zł, czyli mowa o wzroście opłaty o około 33 proc. w 6 lat.
Zmieniający się klimat i ekstremalne zjawiska pogodowe, z jakimi mieliśmy do czynienia w zeszłym roku, spowodowały wzrost cen niektórych produktów. We Włoszech, które słynęły z pysznej i taniej kawy, szykują się podwyżki m.in. popularnego espresso.
Pracownicy Starbucks rozszerzyli strajk na cztery kolejne miasta w USA, w tym Nowy Jork, poinformował związek zawodowy reprezentujący ponad 10 000 baristów.
Rynek dostaw w Polsce rozwija się i wart jest już ponad 10 mld zł. Z danych Pyszne.pl wynika, że najczęściej zamawiane dania w 2024 roku to kebab, pizza i cheeseburger.
Od 20 listopada br. w restauracjach McDonald’s dostępny jest burger drwala. Popularna kanapka sprzedawana jest tylko w sezonie jesienno-zimowym, a jej wprowadzeniu z reguły towarzyszy przemyślana akcja marketingowa.
Jeszcze w marcu za minimalne wynagrodzenie można było kupić w restauracji średnio 128 kotletów schabowych, we wrześniu - już 124. Ceny w gastronomii rosną szybciej niż wynosi wskaźnik inflacji. Najbardziej odczuwają to osoby lepiej zarabiające.
Główny Urząd Statystyczny opublikował w środę ostateczne dane o inflacji za grudzień 2024 r. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w Polsce o 4,7 proc. – mniej niż zakładał szybki szacunek GUS.
Zmiana stóp procentowych na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej byłaby gigantyczną sensacją. Rynek z zaciekawieniem będzie słuchał piątkowej konferencji prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Należności z usług hotelowych i konferencyjnych to nie przychody z najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy, leasingu i innych umów o podobnym charakterze. Hoteli nie dotyczą więc szczególne obowiązki dotyczące tzw. spółek nieruchomościowych.
Choć średnio ceny w sklepach rosną o ok. 6 proc. w skali roku, nie brakuje produktów, które podrożały o 20, 30 proc. czy nawet jeszcze więcej. Konsumenci muszą się przyzwyczaić do dużej niestabilności rynku.
- W 2025 r. tempo wzrostu PKB Polski przyspieszy do 3,3 proc. wobec 2,8 proc. w 2024 r. Konsumpcja pozostanie stabilnym filarem wzrostu gospodarczego, drugim będą nakłady brutto na środki trwałe - mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ Banku.
E-sprzedawców jest już ponad 72 tys. Tylko w ciągu ostatniego roku ich liczba wzrosła o 6,5 tys. I nic nie wskazuje, by miało się to zmienić.
I połowa 2025 r., choć dobra, będzie dla polskiej gospodarki słabsza, niż spodziewali się ekonomiści trzy miesiące temu.
Mimo rekordowych zysków banki podnoszą ceny za swoje usługi, a przyczyną mają być rosnące koszty działania. Niestety, można spodziewać się, że drożej będzie również w 2025 r.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas