Rosyjski KoronaPay rzuca wyzwanie Europie

Rosyjski system przelewów płatniczych KoronaPay rozpoczął działalność w 31 państwach Europy, w tym w Polsce. System jest dostępny w całej Unii, a także w Wielkiej Brytanii, Norwegii, Islandii i Liechtensteinie.

Publikacja: 27.05.2020 15:47

Rosyjski KoronaPay rzuca wyzwanie Europie

Foto: Bloomberg

System przelewów z Europy do Rosji i byłych republik sowieckich nazywa się w Rosji „Zołotaja Korona" (Złota Korona), a w Europie zadebiutował pod marką KoronaPay. Właścicielem systemu jest zarejestrowana na Cypr firma KoronaPay Europe Limited. W grudniu 2018 r firma otrzymała licencję Banku Cypru na działalność z elektronicznymi pieniędzmi, opowiedział Gleb Kozłow szef cypryjskiej firmy, gazecie RBK.

Dotąd firma działała wyłącznie w sieci poprzez swoich partnerów, a uruchomienie działalności w całej Europie pod własną marką, zbiegło się z pandemią, kiedy wzrósł popyt na internetowe usługi. Pomimo, że nazwa serwisu KoronaPay przypomina nazwę wirusa, to Rosjanie zdecydowali się jej nie zmieniać.

- Jesteśmy już rozpoznawalną marką, a pandemia wcześniej czy później się skończy - uważa Kozłow. W pierwszym etapie można dokonywać przelewów z Europy do Rosji i WNP (Wspólnota Niepodległych Państw). W drugim etapie, który ruszy jesienią, będzie można słać pieniądze w drugą stronę.

- W przyszłości model biznesowy zakłada uruchomienie na rynku europejskim usług dodatkowych, np. portfeli elektronicznych, kart przedpłaconych, płatności za usługi, itp." - powiedział Kozlov.

Obecnie przelewy można dokonywać z kart Visa i Mastercard za pomocą aplikacji. W drugim etapie będzie to już można robić wprost z rachunków bankowych. Na razie przelewy są dostępne w euro, ale niebawem pojawią się funty szterlingi, dolary, ruble rosyjskie, waluty krajów europejskich w tym złoty polski oraz krajów WNP.

Plany firmy są ambitne. KoronaPay chce w ciągu dwóch-trzech lat zająć połowę rynku przelewów z Europy do WNP. W tym celu Rosjanie kuszą klientów niskimi kosztami operacji. Prowizja za przelewy jest zerowa, a za konwersję walut - minimalna.

- Chcemy zarabiać nie ma przelewach pieniężnych, ale na dodatkowych usługach, które zaproponujemy później (np. elektroniczne portfele itp.) - dodaje Gleb Kozłow.

Konkurencja na europejskim rynku przelewów jest dziś duża. Działają tam tradycyjnie dostawcy jak Western Union, jak i innowacyjne firmy.

- To stosunkowo młody rynek i wiele na nim zależy od marketingu, a nie tylko kosztów operacji - uważa Wiktor Dostaw ze Stowarzyszenia Uczestników Rynku Przelewów.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

- Model biznesowy Złotej Korony już przyczynił się do spadku taryf na rosyjskim rynku, a stawka zero procent może wpłynąć na konkurentów także w Europie - dodaje Marina Michajłowa kierująca Narodowym Stowarzyszeniem Płatniczym Rosji.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne