Ranking audytorów „Rzeczpospolitej”: Cała wielka czwórka na podium

Mimo niespokojnego otoczenia rynkowego branża audytorska w 2022 roku poradziła sobie bardzo dobrze. Pałeczkę lidera utrzymało PwC.

Publikacja: 28.04.2023 00:15

Ranking audytorów „Rzeczpospolitej”: Cała wielka czwórka na podium

Foto: Adobe Stock

To już XXII edycja corocznego rankingu audytorów „Rzeczpospolitej”. Na pozycji lidera, trzeci rok z rzędu, uplasowało się PwC. Walka o miejsca była bardzo zacięta. Wiceliderów – podobnie jak w 2022 r. – mamy dwóch. Identyczną liczbę punktów otrzymały EY oraz KPMG. Trzecią pozycję obronił Deloitte Audyt.

Rankingowe roszady

Na przestrzeni ostatnich lat swoją pozycję na rynku umacniają audytorzy średniej wielkości. Widać to również w tegorocznym rankingu. Dystans dzielący kolejną firmę od wielkiej czwórki jest mniejszy niż w ostatnich latach. W tym roku ta pozycja przypadła Grant Thorntonowi, który o włos przegonił firmę BDO. W pierwszej dziesiątce (firm jest 11, bo drugie miejsce jest „podwójne”) znalazły się też: PKF Consult, Mazars, UHY ECA, Moore oraz Grupa KPW, która awansowała z zeszłorocznej 11. pozycji.

Rzeczpospolita

rp.pl

Większość firm audytorskich biorących udział w rankingu ma powody do zadowolenia. Około 52 proc. audytorów w tegorocznym zestawieniu zajęło miejsca wyższe niż rok temu. Na niższe lokaty spadło 36 proc. firm, a 12 proc. uplasowało się na tym samym miejscu co rok temu. W tej ostatniej grupie dominują podmioty największe, w tym przedstawiciele wielkiej czwórki. Przez cztery ostatnie lata skład pierwszej dziesiątki się nie zmieniał. W tym roku mamy jedną roszadę: wspomniane już KPW zastąpiło firmę HLB, która teraz zajęła miejsce 13.

Natomiast największy awans w tegorocznym zestawieniu, aż o kilkanaście miejsc, zanotowały Lexus Audit, MB Audyt oraz General Audyt.

Co nas czeka w 2023 roku

W zeszłym roku przychody firm audytorskich urosły aż o 20 proc., do 5,9 mld zł. Trudno prognozować, czy w 2023 r. uda się utrzymać tak imponującą dynamikę.

Warto odnotować, że zdecydowana większość przychodów – szczególnie w przypadku wielkiej czwórki – pochodzi z usług innych niż audyt. To efekt restrykcyjnych przepisów, które przyczyniły się do tego, że firmy, mając do wyboru audyt lub usługi doradcze, często wybierają tę drugą, bezpieczniejszą opcję.

Audytorzy w przyszłość patrzą z umiarkowanym optymizmem. Podkreślają, że rok 2022 był pełen wyzwań i 2023 r. też taki będzie.

– Przedsiębiorstwa prawdopodobnie zaczną się mierzyć ze spowolnieniem gospodarczym, a więc w ich sprawozdaniach finansowych mogą się pojawić dodatkowe czynniki ryzyka, co z kolei przekłada się dla audytorów na dodatkowe wyzwania związane z samym badaniem – podkreśla Jerzy Buzek, partner w dziale audytu EY. Wtóruje mu Marek Gajdziński, szef działu audytu w KPMG w Polsce.

– Zmienność warunków zewnętrznych, która nas otacza w ostatnim czasie, jest niespotykana i stanowi bardzo istotny czynnik, który musimy brać pod uwagę, planując i wykonując badania sprawozdań finansowych – mówi.

Turbulencje gospodarcze poprzednich lat oraz dziesięcioleci (kryzys finansowy z 2008 r., pandemia Covid-19) sprawiły, że znaczenie audytu wzrosło jeszcze bardziej.

– Zapewne tak samo będzie tym razem – uważa Michel Kiviatkowski, partner zarządzający Mazars w Polsce.

Audyt będzie droższy

Audytorzy zgodnie twierdzą, że należy się spodziewać dużych zwyżek cen za badanie sprawozdań finansowych. W poprzednich latach wiele zleceń było zawieranych w czasie, gdy NBP mówił raczej o deflacji, a nie inflacji. W efekcie gros umów nie zawierało zapisów o indeksacji w powiązaniu z inflacją.

20 proc.

urosły w 2022 r. łączne przychody branży

– Chyba wszyscy audytorzy zdają sobie sprawę z faktu bardzo dużego wzrostu pracochłonności wynikającej z nowych regulacji i innego podejścia do rewizji, o czym wciąż przypominają kontrole PANA. Nie każda firma audytorska miała jednak szansę na zmiany w związku z inflacją i presją płacową stawek godzinowych przyjętych w umowach – podkreśla Ewa Jakubczyk-Cały, partner zarządzający PKF Consult. Dodaje, że skutkiem tego w 2022 r. wzrost wynagrodzeń nie był odpowiednio proporcjonalny do wzrostu pracochłonności i kosztów pracy. Wynagrodzenia firmy audytorskiej powinny też pokrywać nakłady na technologie, a także odzwierciedlać ryzyko, które w zmiennych uwarunkowaniach istotnie wzrasta

Dobre praktyki komitetów audytu wskazują, że wysokość wynagrodzenia nie powinna być najważniejszym kryterium wyboru audytora.

– W opracowaniu PANA dotyczącym współpracy pomiędzy radą nadzorczą a biegłym rewidentem zwraca się też na ten aspekt uwagę, wskazując na doświadczenie biegłego rewidenta, zespołu przeprowadzającego badanie i znajomość branży, w jakiej działa badana jednostka, jako jeden z podstawowych czynników wyboru – wymienia Gajdziński.

Rewidentów coraz mniej

Argumentem za wzrostem cen są utrzymujące się już od dłuższego czasu braki kadrowe. W grudniu 2019 r., czyli w przededniu wejścia w życie zmiany modelu nadzoru, biegłych rewidentów było nieco ponad 5600, w tym ponad 2800 wykonujących ten zawód. Pod koniec 2022 r. było ich odpowiednio 5070 i niespełna 2700. Spadła również liczba firm audytorskich: z 1419 do 1271. Tendencja spadkowa jest więc dobrze widoczna.

530 osób

o tyle spadła liczba biegłych rewidentów od 2019 do 2022 r.

liczba czynnych biegłych poszła w dół o ok. 100 do ok. 2700 osób

Jak wskazuje Polska Izba Biegłych Rewidentów, to pokłosie kilku czynników. Po pierwsze, z zawodu odchodzi pierwsze pokolenie biegłych rewidentów – równolatków pod względem stażu samorządu, który w 2022 r. obchodził 30-lecie istnienia. Po drugie, choć wynagrodzenia rosną, to rynek ma do zaoferowania dużo innych atrakcyjnych możliwości osobom, które posiadają kwalifikacje biegłego rewidenta. Po trzecie, ustawowe sankcje wobec audytorów powodują, że dla wielu ten zawód jest po prostu nieatrakcyjny, mimo iż stwarza ogromne możliwości rozwoju.

Postulaty branży

Kiedy powstała PANA, nadzorca wysyłał do środowiska i samorządu sygnały o potrzebie partnerstwa.

– Przyjęliśmy te deklaracje za dobrą monetę. Podstawą partnerstwa jest jednak zawsze otwartość na argumenty merytoryczne, a z tym bywa różnie – sygnalizuje Barbara Misterska-Dragan, szefowa Krajowej Rady Biegłych Rewidentów. Dodaje, że jeśli chodzi o postulaty branży, to coraz częściej PIBR dostaje ze strony biegłych rewidentów i firm audytorskich sygnały, które dotyczą przeprowadzanych kontroli. W Polsce rewidenci badają bardzo często małe i średnie firmy. Takie, które dobrze znają i rozumieją specyfikę ich działania. W tym kontekście przenoszenie standardów i procedur służących badaniu największych firm o bardziej skomplikowanej strukturze prowadzi do napięć i nieporozumień.

– Jeżeli nadzorca nie zacznie uwzględniać zasad proporcjonalności i skalowalności w procesie nadzorowania firm audytorskich, to za kilka lat nie będzie komu badać małych i średnich firm. W ten sposób pozbawimy gospodarkę ważnego mechanizmu bezpieczeństwa, bo tym właśnie są dla MŚP biegli rewidenci – przestrzega szefowa KRBR.

Branża sygnalizuje, że przydałoby się też poprawienie dialogu na linii PANA–audytorzy.

– Dialog odbywa się w mojej ocenie przez prowadzone kontrole i wysyłane formalną drogą dokumenty – mówi Roman Seredyński, partner zarządzający UHY ECA. Dodaje, że wadą takiego rozwiązania jest czas trwania takiego dialogu, czasem nawet latami. Po drugie, taka forma nie daje szansy na prawdziwy dialog, tylko powoduje, że coraz mniej firm audytorskich i biegłych rewidentów chce wykonywać zawód, bo wiąże się to z działaniem w dużej sferze niepewności oraz ryzyka.

– Parafrazując słowa ks. Jana Twardowskiego, można powiedzieć: „Śpieszmy się kochać biegłych, tak szybko odchodzą”. Stąd zdecydowany postulat o zwiększenie możliwości tzw. konsultacji indywidualnych lub grupowych zwłaszcza dla firm audytorskich aktywnych na rynku audytu JZP – apeluje Seredyński.

Wtóruje mu Lidia Skudławska, partner zarządzający Moore Polska.

– PANA działa bardzo formalistycznie, wręcz opresyjnie. To „urzędnicze” spojrzenie, które nie bierze pod uwagę istoty sprawy. Nie jest ważne to, czy została wydana prawidłowa opinia, ale to, jak zostały udokumentowane procedury. Chcemy udoskonalać warsztat, ale nie możemy się pogodzić z wszczynaniem postępowań dyscyplinarnych czy administracyjnych z powodu braków warsztatowych – mówi.

Obecne zapisy ustawy o biegłych rewidentach nakazują organowi wszczynać postępowania administracyjne wobec firm z powodu każdego, nawet najmniejszego naruszenia wymogów ustawy.

– Pociąga to za sobą koszty zarówno po stronie samego organu, jak i firm audytorskich, a w rezultacie, gdy taka sprawa trafi do sądu, również całego społeczeństwa. W naszej ocenie należałoby zmienić te przepisy, kierując się zasadą proporcjonalności – podsumowuje Marek Gajdziński.

metodologia
Ranking powstaje na podstawie ankiet. Uwzględniliśmy osiem kryteriów:

- przychody z czynności rewizji finansowej stanowiące podstawę naliczenia opłaty z tytułu nadzoru w 2022 r. – waga 20 proc.

- przychody z wykonania innych usług atestacyjnych, które nie stanowią podstawy naliczenia opłaty z tytułu nadzoru, zawarte w raporcie przejrzystości z wyłączeniem usług podatkowych – waga 5 proc.

- przychody z czynności rewizji finansowej w jednostkach zainteresowania publicznego w 2022 r. – waga 10 proc.

- liczba czynności rewizji finansowej przeprowadzonych w 2022 r. (obligatoryjnych i fakultatywnych) – waga 20 proc.

- liczba czynności rewizji finansowej przeprowadzonych w 2022 r. w jednostkach zainteresowania publicznego (obligatoryjnych i fakultatywnych) – waga 5 proc.

- przeciętna cena czynności rewizji finansowej – waga 10 proc.

- liczba biegłych rewidentów z polskimi licencjami uwzględnionych w sprawozdaniu do PANA – waga 20 proc.

- zatrudnieni przy audycie – waga 10 proc.

Czytaj więcej

Audyt w czasach niepewności

Czytaj więcej

Branża audytorska mocno podkręciła tempo

Czytaj więcej

Biznes to nie tylko przychody i zyski

Czytaj więcej

Nowe wyróżnienia w Rankingu audytorów „Rzeczpospolitej”

Czytaj więcej

Ważna współpraca rad z biegłymi

Czytaj więcej

Giełdowi prymusi obronili pozycje

Czytaj więcej

Legislacyjna karuzela

Czytaj więcej

Nie jesteśmy policją skarbową

Opinie partnerów Rankingu Audytorów "Rzeczpospolitej":

Monika Jakubczyk, partner Audit & Assurance Deloitte:


Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła krajobraz gospodarczy Polski i przyczyniła się do zmian modeli biznesowych wielu podmiotów. Dodatkowym wyzwaniem był fakt, że wiele podmiotów jeszcze borykało się z konsekwencjami pandemii. Luty–marzec to zwykle okres sporządzania sprawozdań i publikacji ich przez podmioty giełdowe, dlatego dla sprawozdań finansowych sporządzanych za rok 2021 wybuch wojny był zdarzeniem po dniu bilansowym, którego największą charakterystyką była niepewność. Kluczową kwestią stawała się ocena sytuacji jednostki i jej otoczenia w warunkach niepewności. Spółki podejmowały się trudnego zadania, zwłaszcza gdy część sprawozdań publikowana była zaledwie kilka dni po wybuchu konfliktu, oceny potencjalnego wpływu agresji na możliwość prowadzenia działalności, możliwych koniecznych zmian, oceny wpływu na rentowność i płynność. W ramach sporządzania sprawozdań zarządy muszą dokonać oceny prawidłowości przyjęcia założenia kontynuacji działalności. Tam, gdzie wybuch konfliktu mógł się przyczynić do istotnych zaburzeń w prowadzeniu działalności, np. zaburzeń w łańcuchach dostaw z terenów objętych konfliktem, ocena i składanie deklaracji przez spółkę mogło być dużym wyzwaniem.

Po publikacji sprawozdań finansowych za rok 2021, po wejściu w kolejny okres sprawozdawczy, rok 2022, konflikt zbrojny, od strony sprawozdawczości finansowej, stawał się zdarzeniem okresu sprawozdawczego, które w sposób istotny bezpośrednio bądź pośrednio wpływało na sposób prowadzenia działalności. Im dalej w ciągu roku, tym bardziej widoczne było rozchwianie makroekonomiczne, z którego konsekwencjami spółki się borykały: początkowy kryzys na rynku paliw, który okazał się istotnym czynnikiem napędzającym w pierwszej fazie inflację, postępujący wzrost stóp procentowych. Zmienność i niestabilność dostaw niektórych surowców czy też dalszy ciąg postpandemicznych zaburzeń w dostawach choćby półprzewodników z chińskich prowincji. Skokowy wręcz wzrost cen niektórych surowców zmuszał spółki do przenoszenia tych kosztów dalej, aż do klienta końcowego, dalej zwiększając presję inflacyjną. Wpływ tych wszystkich czynników widoczny jest w sprawozdaniach za rok 2022 w zrewidowanych założeniach do modeli zdyskontowanych przepływów pieniężnych będących często podstawą wyceny aktywów trwałych i mogącą skutkować dodatkowymi odpisami z tytułu utraty wartości tych aktywów, czyli obniżeniem wyniku za okres sprawozdawczy.

Marek Gajdziński, partner, szef działu audytu w KPMG w Polsce:

Zmienność czynników zewnętrznych, które mają istotny wpływ na pracę audytorów, jeszcze nigdy nie była tak duża jak w ostatnich kilku latach. Wymagające warunki makroekonomiczne spowodowane najpierw covidem, a następnie wojną u granic Polski wpływają na kondycję finansową spółek oraz większe oczekiwania interesariuszy, a to tylko niektóre wyzwania stojące przed audytorami. Rynek ewoluuje również w wyniku zmieniających się regulacji. Od 1 stycznia 2023 r. w firmach audytorskich funkcjonują nowe standardy zarządzania jakością, które przyczyniają się do poprawy zarządzania i ulepszania procedur.

Duży wpływ na profesję audytora będą miały nowe przepisy dotyczące raportowania ESG, które zaczną obowiązywać w szerokim zakresie od roku 2024, oraz obowiązek atestacji raportów ESG przez biegłego rewidenta. Dzięki temu rynek będzie miał dostęp do usystematyzowanej i porównywalnej informacji na temat przyjętych przez jednostki strategii ESG i podjętych działań. To bardzo szeroki obszar, w którym już dziś pomagamy wielu firmom, doradzamy, na czym powinny się skoncentrować, jak zbierać i przetwarzać odpowiednie dane oraz jakie systemy i aplikacje IT wykorzystywać w tym zakresie. Przepisy dotyczące atestacji informacji ESG dopiero powstają, ale jestem przekonany, że audyt ESG będzie ciekawą, alternatywną ścieżką kariery zawodowej dla części biegłych rewidentów. KPMG bardzo mocno stawia na rozwój kompetencji z tego obszaru – od wielu miesięcy szkolimy naszych audytorów i doradców, tworzymy dedykowane zespoły ESG, opracowujemy szkolenia i narzędzia, dzięki czemu audytorzy KPMG są gotowi, aby edukować klientów i efektywnie realizować projekty. Oblicze audytu zmieniają przede wszystkim nowe technologie, dzięki którym jesteśmy świadkami odejścia od tradycyjnego modelu badania opartego na próbach statystycznych i badaniu wybranych pozycji na rzecz analizy wszystkich transakcji i danych. Przykładem takiego narzędzia, opartego na sztucznej inteligencji, jest wdrażany obecnie w naszej firmie MindBridge, który skanuje wszystkie transakcje ujęte w sprawozdaniu w celu identyfikacji transakcji błędnych lub nieuzasadnionych. Dzięki technologii jesteśmy w stanie spojrzeć na biznes z nowej strony, często nieanalizowanej wcześniej, i zidentyfikować dodatkowe ryzyka już na bardzo wczesnym etapie. Rewolucja technologiczna ma też wpływ na profil naszych pracowników, którzy zyskują możliwości dalszego rozwoju kompetencji m.in. w obszarze analiz danych i prezentacji ich wyników.

Agnieszka Ostaszewska, partnerka zarządzająca PwC Polska:

Rynek i rzeczywistość ulegają dynamicznym przemianom i audyt musi ewoluować równolegle. Z jednej strony kluczowa jest poprawa transparentności i wzmocnienie zaufania na rynkach, z drugiej wykorzystanie technologii do wsparcia audytorów w ich codziennej pracy. Wszystkie te zmiany to efekt wsłuchania się w oczekiwania interesariuszy, dla których fundamentem jest nie tylko rzetelność i zaufanie, ale także dostęp do aktualnych informacji, które pozwolą im szybko podejmować rzetelne decyzje. Bez nowych technologii taki kierunek nie byłby możliwy. Pozwalają one usprawnić i przyspieszyć wiele procesów, choć z uwagi na realia prawno-regulacyjne wciąż badamy jedynie część danych finansowych – niestety przeważnie danych historycznych. Im starsze dane poddawane są analizie, tym mniejsza jest ich użyteczność.

Przykładem była pandemia, kiedy firmy musiały sporządzać zupełnie nieadekwatne sprawozdania za 2019 rok. Rozwój technologii pozwala rozwiązać część problemów wynikających z tzw. expectation gap, czyli różnicy pomiędzy tym, co rzeczywiście obejmuje audyt sprawozdań i co audytorzy są zobligowani wykonać zgodnie ze standardami badania, a oczekiwaniami interesariuszy co do bieżącej sytuacji finansowej spółek oraz ich przyszłości. Odpowiedzią na ten problem jest „real-time audit", który pozwala analizować i odnosić się do danych finansowych w czasie rzeczywistym. Oczywiście wymaga to transformacji systemów i procesów raportowania czy wzmocnienia uprawnień rad nadzorczych i komitetów audytu.

W ostatecznym rozrachunku nie należy się obawiać tego, że technologia zastąpi audytorów z krwi i kości. Już dzisiaj w codziennej pracy stosują narzędzia pozwalające na szybkie pozyskanie, standaryzację oraz dogłębną i zautomatyzowaną analizę danych. Jej wnioski prezentowane są na transparentnych wizualizacjach, które pozwalają błyskawicznie przejść do szczegółowych elementów całej analizy. Wykorzystanie nowoczesnych rozwiązań pozwoli zautomatyzować najbardziej żmudne i czasochłonne procesy, umożliwiając skupienie się na najważniejszych obszarach i wyciąganiu trafnych wniosków. Z drugiej strony prowadzi to do powstania szeregu nowych miejsc pracy – od deweloperów projektujących rozwiązania technologiczne po audytorów pracujących z dużymi zbiorami danych przeszkolonych w obsłudze tego typu systemów. Nowe technologie to szansa nie tylko dla audytorów, ale także samego audytu jako coraz ciekawszej profesji.

Lidia Skudławska, partner zarządzający Moore Polska:


Niepewność związana z obecną sytuacją na rynku, w tym wysoką inflacją, wpływa na podejmowane decyzje biznesowe naszych klientów, w tym także na sprawozdania finansowe, które sporządzają.

Kluczową kwestią staje się tu przede wszystkim ocena zasadności założenia kontynuacji działalności.

Trudniejsze warunki rynkowe powodują wiele upadłości. Inflacja zaś wpływa wprost na wzrost kosztów działalności, co ma istotne znaczenie przy realizacji umów zawartych przed okresem wzrostu cen. Często przedsiębiorstwa nie są w stanie ich negocjować i ponoszą straty, a wzrost przychodów, również wynikający z inflacji, jest zazwyczaj odłożony w czasie.

W takiej sytuacji należy zastanowić się nad wyceną majątku i utratą jego wartości. Ponadto trzeba dokonać osądu, czy nie jest konieczne utworzenie rezerw na przewidywane straty, a może nawet podjąć działania restrukturyzacyjne i utworzyć na nie kolejne rezerwy.

Z tymi problemami zmagają się klienci przy raportowaniu – nie zawsze tego świadomi – ale i my, biegli rewidenci dokonujący oceny ich raportów finansowych.

Niepewność przyszłości powoduje, że audytor musi uzyskać znacznie więcej zapewnień niż dotychczas, dotyczy to głównie szacunków i utraty wartości oraz tworzonych rezerw, a także przyjętych założeń, na których opierają się przekazywane informacje finansowe.
Kolejnym wyzwaniem jest ocena zjawisk wskazujących na zagrożenia kontynuacji działalności i oceny tych zagrożeń przez zarządy przedsiębiorstw. Audytorzy muszą tu przede wszystkim dokonać analizy przyjętych założeń przez spółki.

Zauważalny jest ostatnio wzrost wydawanych opinii z objaśnieniem wskazujących na zagrożenia kontynuacji działalności, ale również odmów wydania opinii z uwagi na tak wysoki poziom niepewności dotyczący przyszłości klientów, który my nazywamy ograniczeniem zakresu badania.

Warto odnotować, że ryzyko naszej pracy znacznie wzrosło, bo w trudnych czasach rosną oczekiwania wobec biegłych rewidentów, ale zawsze powtarzam, że przewidzieć wszystkiego nawet my nie jesteśmy w stanie, dlatego tak ważna jest dobra jakość sprawozdań finansowych, o które dbamy, i rzetelna prezentacja założeń i prognoz przyjętych przez zarządy. I to te informacje, oprócz naszych opinii, inwestorzy powinni analizować.

Tomasz Michalak, dyrektor w dziale Climate Change and Sustainability Services, EY:

Już za 2024 rok największe jednostki zainteresowania publicznego będą raportować zagadnienia zrównoważonego rozwoju, natomiast za 2025 rok raporty ESG będą musiały być przygotowane przez wszystkie duże przedsiębiorstwa w UE – tj. takie, które przekraczają dwa z trzech progów: zatrudnienie powyżej 250 etatów, przychody powyżej 40 mln EUR, suma bilansowa powyżej 20 mln EUR.

Raporty będą publicznie dostępne i obowiązkowo będą podlegały niezależnej zewnętrznej weryfikacji, a dane w nich zawarte będą musiały być cyfrowo oznaczone w celu umożliwienia odczytu maszynowego. Oznacza to, że na rynku istotnie wzrośnie dostępność dobrej jakości danych z różnych obszarów środowiskowych i społecznych, które będą mogły być wykorzystane w wielu celach wspierających transformację gospodarki na niskoemisyjną i bardziej zrównoważoną. Do tej pory brak danych lub ich niska jakość i porównywalność utrudniały ocenę bankom, inwestorom, kontrahentom i innym interesariuszom. Po wejściu w życie wymogów standardów raportowania zrównoważonego rozwoju i opublikowaniu raportów przez duże firmy obecny stan rzeczy powinien ulec poprawie.

Jeszcze bardziej wzmocni się trend zielonych inwestycji. Banki i inne instytucje finansowe w końcu będą mieć narzędzia, aby w pełni wypełniać założenia obowiązujących ich regulacji, które miały sprawić, że sektor finansowy będzie nadawać ton zielonej transformacji. Dla samych przedsiębiorstw oznacza to wiele nowych wyzwań, takich jak konieczność zbudowania procesów zbierania i raportowania bardzo różnorodnych danych ESG, ale też zarządzania i budowania strategii zrównoważonego rozwoju. Wymogi CSRD rozszerzają również analizę wpływu na obszary ESG w łańcuchu wartości, co oznacza jeszcze większe wymogi i oczekiwania względem dostawców, którzy będą musieli dostarczyć odpowiednie dane, nawet jeżeli sami nie zostaną bezpośrednio objęci obowiązkiem raportowania.

Wdrożenie wymogów CSRDto dobra okazja na rewizję strategii firmy, zrozumienia swojego wpływu w obszarach ESG i zarządzania nim w sposób, który zwiększy konkurencyjność firmy i pozwoli osiągnąć ambitne cele zarówno na poziomie mikro, jak i całej gospodarki.

Firmy, które z wyprzedzeniem rozpoczną przygotowania, mogą zyskać przewagę. Im wcześniej biznes sobie to uświadomi, tym szybciej wszyscy odczujemy realne działania, zmiany i korzyści, do których nowe obowiązki raportowania ESG mają się przyczynić.

Ewa Jakubczyk-Cały, partner zarządzający PKF Consult:

Jakich kompetencji oczekują interesariusze i klienci od audytorów? Kompetencje oczekiwane od audytorów obecnie określa Państwowa Komisja Egzaminacyjna dla Kandydatów na biegłych rewidentów. Teoretycznie zatem – każdy kto zda wszystkie te egzaminy, jest podobnie predysponowany do pełnienia funkcji audytora.

Czy takie samo postrzeganie występuje u klientów? Dlaczego niektórzy klienci zabiegają wręcz o delegowanie do badania ich sprawozdania finansowego konkretnego audytora?
Moim zdaniem kompetencje w zakresie merytorycznym związane ze znajomością rachunkowości czy rewizji finansowej są uznawane jako oczywiste, klient ich nie mierzy. Uznaje, że każdy audytor je ma i co do zasady – tak powinno być.

Uznanie otoczenia otrzymują audytorzy o wysokich kompetencjach interpersonalnych, które w połączeniu z etyczną postawą pozwalają na odpowiednią komunikację w trakcie realizacji usług. Otwartość i jasność komunikacji, prawdomówność i odpowiedzialność – to baza pozwalająca na zarządzanie każdym zleceniem badania sprawozdań finansowych, w którym bierze udział zarówno zespół klienta, jak też firmy audytorskiej bez tworzenia konfliktów – bo jest zrozumienie wspólnego celu.

Istotna dla klienta jest też znajomość branży, szybka umiejętność zrozumienia przez audytora regulacji i zależności wpływających na modele biznesowe klienta.
Ważną kompetencją jest też umiejętność zastosowania technologii, które pozwalają na dokonanie wymaganych procedur rewizyjnych na dużych zbiorach danych szybciej i precyzyjniej.

Piotr Woźniak, partner zarządzający UHY ECA:

Na przestrzeni ostatniego roku główne wyzwania, przed którym stoją firmy audytorskie i biegli rewidenci, nie uległy zmianom. Jednak firmy audytorskie, a także ich klienci, prawdopodobnie jeszcze mocniej odczuły ich skutki. Spadająca liczba biegłych rewidentów, mniejsza liczba kandydatów na biegłych rewidentów zdających egzaminy, mniej studentów chętnych do pracy w audycie po studiach to coraz bardziej odczuwalna bariera w rozwoju firm audytorskich nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Ma to wpływ także na klientów firm audytorskich, którzy coraz częściej sygnalizują problemy w pozyskaniu odpowiedniej liczby ofert na usługi atestacyjne.

Próbą odpowiedzi na coraz bardziej ograniczone zasoby ludzkie jest oczywiście wykorzystanie technologii wspomaganych komputerowo. Powszechne wykorzystanie rozwiązań IT wspierających audyt ma na celu nie tylko poradzenie sobie z trudnym rynkiem pracownika, ale jednocześnie poprawę jakości samych usług atestacyjnych.
Już nie tylko największe firmy audytorskie, ale także te średnie i mniejsze są świadome tego, że bez odpowiedniego wsparcia informatycznego coraz trudniej przeprowadzić dobry audyt, spełniający wszystkie wymogi standardów badania. Wysokie standardy badania i odpowiednia kontrola jakości w firmach audytorskich to nie tylko oczekiwania PANA czy nowych standardów kontroli jakości w firmach audytorskich, jakie zostały wprowadzone na początku tego roku. To przede wszystkim wymóg tzw. zamierzonych użytkowników, czyli wszystkich potencjalnych odbiorców usług audytorskich.

Klaudia Grec, audit manager RSM:

Obecne warunki makroekonomiczne i geopolityczne nie pozwalają na chwilę oddechu i powrót do znanej nam dawniej normalności. Po pandemii na gospodarkę światową zaczęły oddziaływać m.in. konflikt na Ukrainie i galopująca postpandemicznie inflacja, które oprócz zazwyczaj występujących zagrożeń przełożyły się na spojrzenie audytora na badane sprawozdanie finansowe. Zmieniły się nieco okoliczności, jednak rozważane ryzyka pozostają niemalże takie same od 2020 roku, kiedy nastała pandemia – kontynuacja działalności, utrzymanie odpowiedniej płynności finansowej, zachowanie łańcucha dostaw, rosnące ceny surowców, presja inflacyjna i utrzymanie wykwalifikowanego personelu, utrata wartości pieniądza i zachowanie rentowności biznesu.

Funkcjonowanie przedsiębiorstw w takich warunkach powoduje, że audytor częściej niż kiedykolwiek wcześniej musi zachować bardzo dużą czujność i sceptycyzm zawodowy, a także być nastawionym na ciągłe zdobywanie wiedzy i doskonalenie warsztatu. Aktualna sytuacja wymaga również umiejętności szerokiego spojrzenia na sprawozdanie i zachowania otwartego umysłu, aby być w stanie, czasem precedensowo, reagować na zagrożenia. Mogłoby się wydawać, że trudne warunki ekonomiczne oznaczają większą odpowiedzialność audytorów i takie jest również oczekiwanie społeczne. Czasem nie sposób temu sprostać, zważywszy, że bazujemy wciąż na danych historycznych i osadzamy je w prognozie na moment badania, na przyszłość, nigdy odwrotnie. Nie zmienia to jednak faktu, że rola niezależnych audytorów będzie nieustannie rosła – wszak audyt daje wyższe poczucie komfortu wszelkim interesariuszom.

Opinie partnerów Rankingu Audytorów "Rzeczpospolitej"

To już XXII edycja corocznego rankingu audytorów „Rzeczpospolitej”. Na pozycji lidera, trzeci rok z rzędu, uplasowało się PwC. Walka o miejsca była bardzo zacięta. Wiceliderów – podobnie jak w 2022 r. – mamy dwóch. Identyczną liczbę punktów otrzymały EY oraz KPMG. Trzecią pozycję obronił Deloitte Audyt.

Rankingowe roszady

Pozostało 99% artykułu
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm