Aktualizacja: 16.02.2025 15:46 Publikacja: 24.02.2022 09:02
Foto: Bloomberg
Notowania USD/PLN przebiły dziś nad ranem poziom 4,16 zł. Na rynku walutowym panuje wyraźna awersja do ryzyka ze względu na eskalacją wydarzeń geopolitycznych na Ukrainie. Kurs złotego wobec franka, uważanego za jedną z bezpiecznych przystani również mocno się waha. Frank nad ranem wyceniany był powyżej 5,53 zł. Z kolei za funta inwestorzy płacą powyżej 5,55 zł, a za euro 4,63 zł.
- W trakcie dzisiejszej sesji dane makroekonomiczne nie będą miały żadnego znaczenia. Rynek wszedł w fazę paniki, której efekty będą widoczne na otwarciu w Europie. O ile zajęcia Doniecka i Ługańska traktowane było jako scenariusz bazowy tak teraz obserwujemy realizację scenariusza negatywnego, który nie został przez rynki w pełni wyceniony – pisał w porannym komentarzu Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ. Dodał, że z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN próbuje stabilizować się nad 4,60 PLN po wybiciu do 4,67 PLN w trakcie sesji w Azji (mniejsza płynność). Dodatkowo wraz z podbiciem zmienności wzrasta prawdopodobieństwo próby stabilizacji ze strony NBP.
W Polsce pary nieźle radzą sobie z zarządzaniem finansami w związkach. Zdarza im się co prawda kłócić o pieniądze lub nieco konfabulować o wydatkach, ale wzajemna finansowa otwartość i zrozumienie stanowią dobry fundament ich relacji.
Resort rozwoju ogłasza nową strategię mieszkaniową. Na wsparcie będą mogli liczyć tylko kupujący nieruchomości z rynku wtórnego. – Do deweloperów nie popłynie ani złotówka – akcentuje minister Krzysztof Paszyk.
Nawet o 250 mld zł urosła łączna wartość nadwyżek gospodarstw domowych ulokowanych w bankach czy obligacjach skarbowych w minionym roku. To rekord. Jednak wiele wskazuje na to, że oszczędzanie zaczęło się nam trochę nudzić.
Każdy dorosły będzie mógł nabyć albo uzupełnić swoją wiedzę ekonomiczną na renomowanej uczelni. I to na bezpłatnych zajęciach.
Średnio nawet dziewięć na dziesięć mikropożyczek do 1 tys. zł udzielają podmioty niebankowe. Ich oferta jest droższa, ale pieniądze można dostać od ręki i na krótki okres. „A banki odpuściły sobie ten temat” – komentują eksperci.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
W czwartek wieczorem doszło do niecodziennej sytuacji na giełdzie w Moskwie. Parkiet najpierw zawiesił targi, a godzinę później poinformował, że po konsultacjach z uczestnikami rynku zapadła decyzja o niewznawianiu handlu w sesji wieczornej. To efekt wypowiedzi Donalda Trumpa po jego telefonie na Kreml.
Dzwoniąc do poszukiwanego międzynarodowym listem gończym Władimira Putina Donald Trump zrobił ogromną przysługę rosyjskim koncernom i bankom. Ich wartość na giełdzie w Moskwie wzrosła w kilka godzin o 2,2 mld dolarów. Umacnia się też rubel.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Klient, który stracił 50 tys. euro, złożył wniosek o upadłość Cinkciarza. Sąd potraktował sprawę poważnie, prokuratura zaś udostępniła poszkodowanym informacje o saldach kont spółki.
Gospodarcze plany rządu przedstawione przez premiera Donalda Tuska zrobiły pozytywne wrażenie na inwestorach, umacniając krajową walutę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas