W zeszłym tygodniu z kandydowania do Rady Polityki Pieniężnej niespodziewanie zrezygnowała zgłoszona przez PiS Elżbieta Ostrowska. Wraz z Wiesławem Janczykiem w RPP miała reprezentować Sejm, zastępując wskazanych przez koalicję rządzącą Grażynę Ancyparowicz i Eryka Łona – ich kadencja kończy się 9 lutego. Po rezygnacji Elżbiety Ostrowskiej w Sejmie nie odbyło się głosowanie nad nowymi kandydatami planowane na zeszły tydzień. I rozpoczęły się poszukiwania nowego kandydata.
PiS zgłosiło Gabrielę Masłowską. Masłowska jest posłanką tej partii. W Sejmie zasiada już szóstą kadencję. Od wielu lat jest członkinią sejmowej Komisji Finansów Publicznych, także jako zastępczyni jej przewodniczącego. Ukończyła studia na wydziale ekonomicznym Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Czytaj więcej
Adam Glapiński to jedyny kandydat na prezesa w nowej kadencji do przyjęcia przez PiS i prezydenta.
Szansy na przejęcie od PiS miejsca w RPP szuka także opozycja. Koalicja Obywatelska zgłosiła swojego kandydata, Jakuba Borowskiego. To doktor nauk ekonomicznych, specjalista w zakresie polityki pieniężnej i integracji monetarnej. Ukończył studia magisterskie w Szkole Głównej Handlowej, tam też obronił pracę doktorską pod tytułem: „Koszty i korzyści z akcesji Polski do Unii Gospodarczej i Walutowej – próba bilansu". Kierował wydziałem polityki pieniężnej w Departamencie Analiz Makroekonomicznych i Strukturalnych NBP. W latach 2007–2012 był głównym ekonomistą Invest-Banku i Kredyt Banku, a od 2013 r. jest głównym ekonomistą banku Credit Agricole Polska. W latach 2012–2015 był członkiem Rady Gospodarczej przy Premierze.
Trudno o większość
– To zupełnie nieporównywalne kandydatury. Całkowicie odmienny kaliber, jeśli chodzi o przygotowanie, ze znaczną przewagą Jakuba Borowskiego – ocenia Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Nie tylko jako ekonomisty. Pracował też w NBP, ma więc podobne przygotowanie i wiedzę jak Joanna Tyrowicz, którą do RPP zamierza zgłosić Senat – dodaje.