Tego nie było od 20 lat. Branża private equity się kurczy

Wartość aktywów zarządzanych przez spółki private equity spadła w zeszłym roku o 2 procent.

Publikacja: 05.03.2025 10:46

Tego nie było od 20 lat. Branża private equity się kurczy

Foto: stock.adobe.com

Firmy private equity zarządzały na koniec czerwca 2024 r. aktywami wartymi łącznie 4,7 bln USD, czyli mniejszymi o 2 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku – wynika z danych firmy konsultingowej Bain & Co. To pierwszy odnotowany spadek ich aktywów, odkąd Bain zaczął w 2005 r. sporządzać raporty na ten temat. Nawet podczas kryzysu finansowego w 2008 roku branża private equity odnotowała skromny wzrost aktywów.

Aktywa zarządzane przez firmy private equity spadły w zeszłym roku po raz pierwszy od dekad, gdyż inwestorzy, zmagający się z zaległościami wartymi 3 biliony dolarów w postaci starzejących się i niesprzedanych transakcji, wycofali się z przeznaczania nowych funduszy na ten sektor.

Czytaj więcej

Więcej fuzji i przejęć w Europie Środkowo-Wschodniej, ale o niższej wartości

Dlaczego branża private equity ma problemy?

- Zbieranie funduszy znacznie spowolniło, gdyż grupy private equity miały trudności ze sprzedażą aktywów i zwrotem gotówki inwestorom, co skłoniło duże fundusze emerytalne i fundacje do ograniczenia działań - powiedział w rozmowie z „Financial Timesem” Hugh MacArthur, przewodniczący globalnej praktyki private equity w Bain & Co.

Proporcja wartości netto aktywów funduszów, którą menedżerowie private equity zwracają swoim inwestorom w gotówce, spadła w ostatnich latach do około połowy historycznej średniej. To źle wpłynęło na  fundusze emerytalne, które potrzebują regularnych wypłat gotówki, aby finansować swoje zobowiązania wobec emerytowanych pracowników. W 2024 roku dystrybucje z branży private equity jako procent aktywów netto spadły do najniższego poziomu od ponad dekady, wynosząc zaledwie 11 procent, jak ustalił Bain. Inwestorzy zareagowali, mniej chętnie wpłacając pieniądze. Zbieranie funduszy private equity spadło o 23 procent w 2024 roku, a branża pozyskała 401 miliardów dolarów w nowych aktywach – był to najsłabszy wynik od 2020 roku. Nowa gotówka napływająca do firm private equity nie wystarczyła, aby zastąpić 468 miliardów dolarów w aktywach, które branża sprzedała w zeszłym roku, gdy rynek transakcji i rynki kapitałowe zaczęły się odradzać. 

- Presja na branżę raczej szybko nie ustąpi. Nie wszystko się poprawi w 2025 r. To problem na trzy lub cztery lata – uważa MacArthur. 

 

Firmy private equity zarządzały na koniec czerwca 2024 r. aktywami wartymi łącznie 4,7 bln USD, czyli mniejszymi o 2 proc. w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku – wynika z danych firmy konsultingowej Bain & Co. To pierwszy odnotowany spadek ich aktywów, odkąd Bain zaczął w 2005 r. sporządzać raporty na ten temat. Nawet podczas kryzysu finansowego w 2008 roku branża private equity odnotowała skromny wzrost aktywów.

Aktywa zarządzane przez firmy private equity spadły w zeszłym roku po raz pierwszy od dekad, gdyż inwestorzy, zmagający się z zaległościami wartymi 3 biliony dolarów w postaci starzejących się i niesprzedanych transakcji, wycofali się z przeznaczania nowych funduszy na ten sektor.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Dwukadencyjność i finanse samorządu – co dalej?
Finanse
Jakie fundusze obligacji powinniśmy wybierać?
Finanse
Dlaczego zakupy z odroczoną płatnością mogą stać się pułapką?
Finanse
Polska w ścisłej czołówce. Ten rok ma być dobry
Finanse
Tysiące organizacji społecznych pomaga uchodźcom z Ukrainy
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”