Kochała do końca kręcenia filmu

Wolna od wszelkich konwencji Jeanne Moreau, łączyła życie i scenę z upodobaniem przekraczając granice.

Aktualizacja: 19.07.2020 17:15 Publikacja: 19.07.2020 17:10

Kochała do końca kręcenia filmu

Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna

- Zawsze, gdy nadchodzi nowa fala, pukają do moich drzwi – mawiała aktorka.

Grała postaci demoniczne, buntownicze, dociekające powikłanej ludzkiej natury. Była jedną z pierwszych aktorek grających nago i to w miłosnym uniesieniu. Na festiwalu w Wenecji w 1958 roku skrytykowano niemoralność obrazu „Kochankowie”, a we Francji nie mogli go oglądać widzowie poniżej 16. roku życia. 

Jeanne Moreau (1928-2017), córka angielskiej tancerki i paryskiego restauratora nie miała łatwego dzieciństwa.

- Byłam niechcianym dzieckiem – opowiadała w wywiadzie dodając, że matka z powodu ciąży musiała porzucić marzenia o karierze artystycznej.

Wystąpiła w ponad 130. filmach, 50 sztukach teatralnych. To właśnie w teatrze rozpoczęła się jej zawodowa kariera – mając 20 lat podpisała angaż do Comédie-Française jako najmłodsza aktorka. Komercyjne filmy, w których wówczas występowała nie zapisywały się w pamięci widzów. No i nie była uważana za fotogeniczną. Na castingach u wybitnych reżyserów też nie miała szczęścia. 

Za punkt zwrotny w swojej karierze, a także i życiu prywatnym uważała film „Windą na szafot” (1957) Louisa Malle’a. Z reżyserem stali się na pewien czas nierozłączną parą, a jej nocny spacer po Polach Elizejskich w filmie przeszedł do historii kinematografii.

- Miałam kompletną wolność – bez makijażystów, fryzjerów – wspominała po latach. – Wtedy odkryłam głębię i piękno kina. 

Wkrótce Jeanne odkryli inni reżyserzy. Peter Brook zatrudnił w „Moderato Cantabile” (1960) - otrzymała za ten film nagrodę dla najlepszej aktorki na MFF w Cannes. Zagrała w „Nocy” Antonioniego (1961), obrazie „Jules i Jim” (1962) Truffaut, „Falstaffie” Wellesa (1966). Pod koniec lat 50. stała się we francuskim kinie twarzą epoki. Cieszyła się opinią nieustannej uwodzicielki.

- Obdarza miłością, ale tylko do końca kręcenia filmu – powiedział Marcello Mastroianni, z którym romansowała w czasie zdjęć. 

100 lat Konkursu Chopinowskiego
z „Rzeczpospolitą”

CZYTAJ WIĘCEJ

Miała syna z Jean-Louis Richardem, ale poślubiła go dopiero dzień przed rozwiązaniem.

- Nie miałam na to ochoty – wyznała potem lakonicznie.

Nie było to wówczas konwencjonalne zachowanie – role kobiety jako matki i żony zdawały się być ostatecznie ustalone. 

- Nie byłam matczyna. W sensie tradycyjnym – wyznała w jednym z wywiadów Jeanne Moreau. 

- Była dla mnie uosobieniem ideału kobiety – mówił o niej Pierre Cardin, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, choć znała jego odmienne seksualne preferencje. 

Ich bliska relacja trwała 4 lata, a uznanie dla strojów słynnego projektanta – znacznie dłużej.

Interesujący francuski dokument zrealizowany przez Virginie Linhart „Jeanne Moreau, wyzwolona” można oglądać na kanale ARTE do 20 sierpnia.

Film
Pokaz specjalny "Zemsty" już dzisiaj! 🐊| 5 dzień 18. Mastercard OFF CAMERA
Film
Majówka z gwiazdami kina, książki i muzyki w Cieszynie, czyli Kino na Granicy
Film
Czy Oscary trafią do sztucznej inteligencji?
Film
OFF NA MAKSA – gwiazdy w Miasteczku Filmowym! | 3 dzień 18. Mastercard OFF CAMERA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Film
Czasem słońce, czasem deszcz | Dzień 2 Mastercard OFF CAMERA