Trwają niepokoje wokół Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Ze stanowiska dyrektora artystycznego festiwalu zwolniony został Tomasz Kolankiewicz. Jego kontrakt był wyjątkowo niezręczny. Ostatni konkurs na to stanowisko został rozstrzygnięty w kwietniu 2020 roku. Od tej pory Kolankiewicz zaczął przygotowywać nową edycję festiwalu. Minister Piotr Gliński podpisał jednak jego nominację dopiero 1 września. Stąd wzięła się kuriozalna sytuacja. Teoretycznie kadencja dyrektora artystycznego była trzyletnia i opiewała zawsze na trzy edycje festiwalu. Kolankiewicz pracował przy trzech festiwalach, ale z powodu opóźnienia nominacji powinien być zatrudniony do 1 września czyli... przygotować także swoją czwartą edycję „Gdyni”. W związku z tym jego zwolnienie jest wymówieniem kontraktu.