„Banshees of Inisherin” tłumaczone jest jako „Duchy Inisherin”, ale w starych wierzeniach irlandzkich „banshee” to coś więcej niż duch: to przepowiednia śmierci.
Jest rok 1923. Fikcyjna, surowa wyspa Inisherin. Wszyscy się tu znają, w niedzielę spotykają na mszy. Padraic (Colin Farrell) i Colm (Brendan Gleeson) przyjaźnią się „od zawsze”. Superprzystojny Padraic mieszka z siostrą, Colm jest samotny. Do ich męskiego rytuału należy codzienny kufel piwa, wypity zawsze o godzinie drugiej w jedynej na wyspie knajpie.
Wojna w tle
Tak jest do dnia, gdy Colm nie odpowiada na wołanie Padraica i wręcz zamyka przed nim drzwi. Zrywa przyjaźń i relacje. Bez żadnego powodu. W knajpie nie pozwala Padraikowi przysiąść się do stołu. „Po prostu już cię nie lubię” – mówi. Ma dość „bezproduktywnego gadania”. Chce być sam, oddać się grze na skrzypcach i pisaniu muzyki. Bo tylko ona może przetrwać, a Colm jest starszy od niedawnego kumpla o 15–20 lat i nie ma już czasu do stracenia.
X
Czytaj więcej
Nicole Kidman, Julia Roberts, Jennifer Lopez, Pierce Brosnan, Bradley Cooper wystąpią w filmach popularnej platformy zapowiadanych na 2023 r.