Na dotacje inwestycyjne dla mikroprzedsiębiorstw w programach na lata 2004 – 2006 przeznaczono ok. 56 mln euro. W sumie unijne dotacje otrzymało ok. 2,7 tys. firm. To niezbyt wiele, ale efekty tej pomocy są dosyć imponujące – wynika z badań Pracowni Badań i Doradztwa Re-Source przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
– Rzeczywiście, efekty wsparcia dla mikroprzedsiębiorstw są imponujące. Podobne wyniki pokazują zresztą w badaniach małe i średnie firmy – mówi Ewa Fedor, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.
Re-Source dokładnej analizie poddał mikrofirmy z trzech województw (dolnośląskiego, śląskiego i podkarpackiego), które otrzymały wsparcie do połowy 2007 r. Prawie 90 proc. z tych przedsiębiorstw zwiększyło liczbę pracowników, i to dosyć znacznie. Przed uzyskaniem dotacji średnie zatrudnienie wynosiło dwie osoby, a obecnie – ok. ośmiu osób na jedną firmę.
– U nas zatrudnienie wzrosło o ok. 20 proc. – mówi „Rz” Jarosław Czaja, właściciel firmy Future Processing z woj. śląskiegoPozytywne efekty widać także, jeśli chodzi o sytuację finansową badanych firm. Około 85 proc. z nich deklaruje poprawę w tym względzie, a 61 proc. – wzrost przychodów. Przed otrzymaniem unijnej dotacji tylko 13,6 proc. badanych miało obroty wyższe niż 1,2 mln zł, a po zrealizowaniu projektu – 24 proc.
Future Processing to producent nowoczesnego oprogramowania. – Pieniądze wykorzystaliśmy na doposażenie stanowisk pracy i narzędzia software’owe. Nasze przychody – choć trzeba przyznać, że także dzięki innym podejmowanym przez nas działaniom – wzrosły o ok. 40 proc. – dodaje właściciel spółki. I deklaruje, że ponownie będzie się ubiegał o środki z UE. – Chcemy powtórzyć to, co się już sprawdziło – podkreśla.