Ceny za zieloną energię będą niższe

Rząd szykuje zmiany w systemie zielonych certyfikatów. Polski system ma być podobny do niemieckiego

Aktualizacja: 23.05.2010 09:27 Publikacja: 22.05.2010 02:40

Elektrownia wiatrowa

Elektrownia wiatrowa

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Polska ma obecnie jedną z najwyższych cen za zieloną energię w Unii Europejskiej. Każdy producent może liczyć na zysk wysokości 470 zł za MWh – oblicza firma Frost & Sulivan. Wynagrodzenie obejmuje cenę za sprzedaż energii elektrycznej i dodatkowy certyfikat – świadectwo pochodzenia zielonej energii.

Ministerstwo Gospodarki już zapowiedziało, że system zostanie zmieniony na bardziej sprawiedliwy. Zdaniem wiceminister gospodarki Joanny Strzelec-Łobodzińskiej duże elektrownie wodne powinny dostawać mniejsze wynagrodzenie za zieloną energię niż np. farmy wiatrowe czy elektrownie solarne. – Producenci zielonej energii dostaną gwarancję jej ceny na 20 lat w zależności od źródła wytwarzania. Polski system ma być podobny do niemieckiego – twierdzi nasz informator.

Zmiany miałyby wejść w życie prawdopodobnie od 2013 r. Zróżnicowane taryfy mają zachęcić firmy do większych inwestycji, np. w małe elektrownie wodne, czy produkcję energii elektrycznej ze słońca.

Nowy system ma być podobny do tego, jaki obowiązuje w większości krajów unijnych, tzw. feed-in-tarif – czyli skupu energii zielonej po z góry ustalonej cenie. Cennik może być w tym przypadku bardzo szeroki: zależy nie tylko od rodzaju elektrowni, ale także jej mocy oraz czasu pracy. Nowe elektrownie zasługują na wyższe ceny za energię niż zakłady, które już się zamortyzowały.

Ministerstwo Gospodarki pracuje też nad wspieraniem produkcji ciepła z odnawialnych źródeł. Prawdopodobnie wprowadzi obowiązek odbioru zielonego ciepła z elektrociepłowni i biogazowni.

Eksperci wskazują, że Europa szybko odchodzi od zielonych certyfikatów. – Taki system mają jeszcze tylko Rumunia i Belgia, nawet Wielka Brytania z nich zrezygnowała – wskazuje Ryszard Gajewski, prezes Polskiej Izby Biomasy.

W Rumunii cena certyfikatów na lata 2009 – 2012 ustalona została na poziomie 27 – 55 euro, czyli są one tańsze niż w Polsce. – Większość krajów regionu posiada duży potencjał rozwoju energii z odnawialnych źródeł. W przypadku Polski prawdopodobne jest, że rozwinie się on znacznie szybciej w najbliższych latach, jeżeli rynkowe mechanizmy wsparcia zostaną utrzymane na tym samym poziomie bądź staną się jeszcze bardziej atrakcyjne – mówi Magdalena Dzięgielewska, analityk Frost & Sullivan.

Polska ma obecnie jedną z najwyższych cen za zieloną energię w Unii Europejskiej. Każdy producent może liczyć na zysk wysokości 470 zł za MWh – oblicza firma Frost & Sulivan. Wynagrodzenie obejmuje cenę za sprzedaż energii elektrycznej i dodatkowy certyfikat – świadectwo pochodzenia zielonej energii.

Ministerstwo Gospodarki już zapowiedziało, że system zostanie zmieniony na bardziej sprawiedliwy. Zdaniem wiceminister gospodarki Joanny Strzelec-Łobodzińskiej duże elektrownie wodne powinny dostawać mniejsze wynagrodzenie za zieloną energię niż np. farmy wiatrowe czy elektrownie solarne. – Producenci zielonej energii dostaną gwarancję jej ceny na 20 lat w zależności od źródła wytwarzania. Polski system ma być podobny do niemieckiego – twierdzi nasz informator.

Ekonomia
Zielona energia z morskiej farmy Baltica 2 popłynie już za dwa lata
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Ekonomia
Bezpieczne ferie z Wojażerem
Materiał Promocyjny
Weekendowe Nadania od InPost – usprawnij logistykę Twojej firmy
Ekonomia
Adamed Pharma międzynarodowym graczem
Ekonomia
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne