Z produktu zachowawczego i bezpiecznego, ale jednocześnie mającego w długim terminie problemy z przekroczeniem średniego wyniku w grupie funduszy dłużnych uniwersalnych, fundusz ten przeobraził się w produkt ukierunkowany na osiąganie atrakcyjnej stopy zwrotu. Upłynęło za mało czasu, aby stwierdzić, czy da to powtarzalne efekty, jednak na razie są one zaskakująco dobre.
W listopadzie ubiegłego roku szefem Biura Instrumentów Dłużnych i Instrumentów Pochodnych został Tomasz Stadnik. Jego koncepcja zmian w polityce inwestycyjnej zakładała wyraźne zwiększenie elastyczności i wzbogacenie wykorzystywanych instrumentów. W funduszu PZU Papierów Dłużnych Polonez strategię tę zaczął realizować Łukasz Stelmasiak (w PZU Asset Management od stycznia 2011 r.). Otrzymał dużą swobodę działania zarówno w zakresie zarządzania ryzykiem stopy procentowej, jak i poszukiwania okazji na rynkach zagranicznych. Ważnym elementem nowego procesu inwestycyjnego stał się mechanizm dźwigni finansowej, który – jak pokazują doświadczenia wielu TFI – daje sporą szansę na wyższe stopy zwrotu. Nie zmieniło się tylko to, że fundusz operuje głównie na rynku polskich papierów skarbowych.
W naszej ocenie przeobrażenia zwiększające możliwości zarządzającego funduszem to krok we właściwym kierunku.