Rosyjskie władze przygotowują pakiet ostrych środków, by spowolnić inflację żywnościową, która przyspieszyła do najwyższego od sześć lat poziomu. Ceny rosną w rosyjskich sklepach od 2014 r., czyli zajęcia przez Rosję ukraińskiego Krymu, za czym poszło wprowadzenie sankcji przez Zachód i w odpowiedzi rosyjskie embargo żywnościowe. Jednak dopiero teraz na Kremlu to zauważono. Powodem są wrześniowe wybory parlamentarne.
Federalna Służba Antymonopolowa (FSA) opracowuje projekt ustawy rozszerzającej praktykę państwowego regulowania cen żywności. Według „Forbesa" handel otrzyma limity marż, poza które nie może wyjść cena sprzedawanej w detalu żywności.