Obie spółki podpisały na początku marca piętnastoletni kontrakt na dostawy węgla do istniejących już bloków Elektrowni Kozienice (należy do grupy Enea). Jego wartość przekroczyła 10 mld zł. Jak ustaliliśmy spółki lada moment podpiszą nową umowę na dostawy 2-2,5 mln ton węgla rocznie, bo Enea ma w planach budowę nowego bloku o mocy ok. 1000 megawatów, do którego będzie jej potrzebne paliwo.
– Negocjujemy i będziemy jeszcze negocjować – mówi ”Rz” Maciej Owczarek, prezes Enei. Nie wiadomo, czy umowa, podobnie jak ta pierwsza, będzie obowiązywała 15 lat, ale z szacunków „Rz” wynika, że jeśli dostawy będą wynosiły ok. 2,5 mln ton rocznie, a tona węgla będzie kosztowała ok. 260 zł, to roczna wartość umowy wyniesie ok. 650 mln zł. Co przy kontrakcie np. 10-letnim da już 6,5 mld zł. I choć umowa będzie podpisywana w najbliższym czasie – zacznie obowiązywać dopiero za kilka lat, po wybudowaniu nowego bloku energetycznego w Kozienicach.
Bogdanka i Kozienice to pierwsze firmy w branże, które wracają do pomysłu wieloletnich kontraktów na dostawy paliwa. Kopalnia bowiem tym samym gwarantuje sobie zbyt i nie dochodzi do takich sytuacji jak na Śląsku, gdzie na koniec stycznia na kopalnianych zwałach zaległo ponad 5 mln ton niesprzedanego surowca (dane ministerstwa gospodarki).