Tylko 15 proc. turystów, którzy w ciągi ostatnich 6 lat wykupili w biurach podróży polisę Signal Iduna, zdecydowało się na rozszerzenie standardowej polisy o ryzyko chorób przewlekłych. Klienci indywidualni kupują tę polisę jeszcze rzadziej - w 2011 r. na jej zakup zdecydowało się jedynie 0,92 proc. wyjeżdżających. A tylko odpowiednio rozszerzona polisa daje poczucie bezpieczeństwa i spokój w podróży i w razie problemów ze zdrowiem i poniesionych wydatków, umożliwi uzyskanie ich zwrotu.

Klient, który ma polisę obejmującą zwrot kosztów leczenia, ale bez rozszerzenia o choroby przewlekle, w razie dolegliwości związanych z tymi chorobami nie dostanie zwrotu poniesionych wydatków. Takie sytuacje nie są rzadkie. Wystarczy, że klient od dawna leczy się na nadciśnienie,a  na wyjeździe dostanie udaru mózgu. Koszty leczenia i rehabilitacji będą ogromne i będzie je musiał ponieść z własnej kieszeni. Do tego upały czy wakacyjna dieta mogą wpłynąć na zaostrzenie niektórych chorób. Jakiś czas temu było głośno o przypadku, gdy ubezpieczyciel nie pokrył kosztów transportu zwłok z Egiptu, ponieważ zgon miał związek z przewlekłą chorobą, a polisa działała tylko w razie nieszczęśliwego wypadku.

Choroba przewlekła to taki stan, który charakteryzuje się powolnym rozwojem i długookresowym przebiegiem. Do chorób przewlekłych zaliczamy m.in. epilepsję, astmę, nowotwory, choroby układu krążenia, nadciśnienie i wiele innych. Jedną z najczęściej występujących w Polsce chorób przewlekłych jest cukrzyca, na którą choruje ok. 2 miliony osób. Nie każdy wie, czy dolegliwość, na którą się leczy, jest chorobą przewlekłą. Jeżeli mamy wątpliwości, to przed wyjazdem najlepiej rozwiązać je u lekarza, a także przeczytać ogólne warunki ubezpieczenia ze szczególnym uwzględnieniem definicji.

Ubezpieczenie ryzyka chorób przewlekłych podnosi wprawdzie koszt polisy, a przed urlopem każdy chce zaoszczędzić. Kilkudziesiecięzłotowy wydatek to jednak nic w porównaniu z kosztami leczenia, które mogą wynieść kilkadziesiąt tys. zł., oszczędność może więc okazać się iluzoryczna. A osobom przewlekle chorym polisa w wersji podstawowej niewiele da. Jeśli ktoś przeszedł zawał i w czasie podróży pojawią się u niego problemy z sercem, ubezpieczyciel zrzuci je na karb wykrytej już wcześniej choroby.

Po zajściu szkody nie ukryjemy zaś wcześniejszych problemów ze zdrowiem. Zanim towarzystwo cokolwiek wypłaci, sprawdzi, czy klient nie był chory od dawna.