Axios powołuje się na przedstawiciela administracji USA i przedstawiciela administracji Izraela. Z informacji serwisu wynika, że administracja Joe Bidena ostrzegła Izrael, że jeśli ten zaatakuje związane z Hezbollahem cele w Bejrucie, stolicy Libanu, wówczas „sytuacja prawdopodobnie wymknie się spod kontroli”.
USA obawiają się reakcji Hezbollahu na izraelski atak na Bejrut
W niedzielę gabinet Beniamina Netanjahu zebrał się, by omówić militarną odpowiedź na atak rakietowy Hezbollahu, w którym zginęło dwanaścioro dzieci, po tym jak rakieta spadła na boisko piłkarskie. Jedną z omawianych reakcji Izraela miał być atak na cele w stolicy Libanu.
Hezbollah zaprzecza, jakoby rakieta, która zabiła dzieci na boisku piłkarskim, została wystrzelona przez jego bojowników. Jednak zarówno Tel Awiw, jak i Waszyngton twierdzą, że to właśnie Hezbollah jest odpowiedzialny za atak.
Izrael atakuje związane z Hezbollahem cele w Libanie od 8 października 2023 roku, w reakcji na wsparcie udzielane przez Hezbollah Hamasowi, który 7 października przeprowadził niespodziewany atak na Izrael. Dotychczas jednak cele ataków znajdowały się przede wszystkim na izraelsko-libańskim pograniczu.
Czytaj więcej
Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, zasugerował w niedzielę, że jego kraj może dokonać interwencji w Izraelu, by wesprzeć Palestyńczyków, przeciwko którym Tel Awiw prowadzi od miesięcy operację odwetową w Strefie Gazy. Słowa Erdogana wywołały ostre reakcje w Izraelu.