W ciągu najbliższych siedmiu lat skumulowany wskaźnik wzrostu wyceny wielkości globalnego rynku biotechnologicznego ma wynieść ponad 15 proc. Udział patentów polskich firm biotechnologicznych w globalnym rynku sięgnął w ostatnich latach 0,31 proc. Jednak liderzy – jak Japonia czy USA – mają wynik dwucyfrowy. Stąd też Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wspiera przedsiębiorstwa nie tylko dotując badania, rozwój czy przy wdrażaniu najnowszych technologii, ale także pomaga występować o środki z programów unijnych. Eksperci uważają bowiem, że polskie firmy powinny wziąć udział w spodziewanym globalnym wzroście tej branży.
– Pandemia koronawirusa pokazała, jak bardzo przydatne jest zastosowanie biotechnologii w praktyce i jakie niesie korzyści. Globalne zmagania z SARS-CoV-2 zwróciły powszechną uwagę na ten sektor. Dzięki biotechnologii powstały szczepionki przeciw Covid-19 i dzięki niej, o ile zaistnieje konieczność opracowania nowej wersji preparatów przeznaczonych dla nowych mutacji wirusa, będą one szybko dostępne – uważa Aleksandra Mościcka-Studzińska, ekspertka ds. biotechnologii w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Innowacje z sektora biotechnologii sprawiają, że leki stają się bardziej „precyzyjne" w działaniu, a czas ich opracowania ulega znacznemu skróceniu. Dzięki pandemii inwestorzy zwiększyli zainteresowanie całym sektorem.
Z analiz opracowanych przez Eurostat wynika, że wśród małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) na terenie Unii Europejskiej działania zabezpieczające wytworzoną własność intelektualną najaktywniej prowadzone są obecnie w dziedzinach związanych z biotechnologią. Odsetek patentów w tym obszarze jest większy niż w innych branżach.
– Potwierdza to, że biotechnologia ma duży potencjał innowacyjny i stale się rozwija – mówi Aleksandra Mościcka-Studzińska. Z dostępnych danych wynika, że polskie firmy biotechnologiczne zwiększają intensywność swoich działań. – Według danych OECD nasze przedsiębiorstwa zgłosiły w latach 2007–2017 od 0,16 do 0,31 proc. wszystkich zarejestrowanych na świecie patentów związanych z obszarem biotechnologii. Wzrost jest zauważalny, bo w 2000 roku odsetek udziału polskiego rynku technologicznego w ogólnej liczbie patentów z tej branży wynosił zaledwie 0,03 proc. Polska nadal ma przestrzeń do rozwoju. Dla gospodarek Niemiec czy Wielkiej Brytanii w 2017 r. wartość odsetka patentów biotechnologicznych wynosiła odpowiednio 6,07 i 4,32 proc., a światowi liderzy, jak Japonia czy USA, osiągają dwucyfrową wartość tego parametru – mówi Mościcka-Studzińska. Ekspertka podkreśla, że krajowe przedsiębiorstwa dzięki zintensyfikowaniu realizacji prac badawczych wpłynęły na fakt, iż liczba polskich patentów biotechnologicznych jest jednak większa niż w Czechach, Portugalii czy na Węgrzech.
Według ekspertki nowa sytuacja może wyznaczać potencjalny kierunek rozwoju krajowych firm. Z kolei dostępne dane pokazują, jak duża jest jeszcze przestrzeń do zagospodarowania przez biotechnologię w polskiej gospodarce. Z ustaleń Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2019 roku biotechnologią zajmowało się 181 przedsiębiorstw, a nakłady wewnętrzne poniesione przez firmy na działalność tego typu wyniosły 1 mld 187,3 mln zł. Z kolei działalnością badawczą i rozwojową zajmowało się 230 podmiotów biotechnologicznych, w tym z sektora instytucji niekomercyjnych i szkolnictwa wyższego. Nakłady wewnętrzne poniesione na działalność badawczo-rozwojową w tej dziedzinie wzrosły w skali roku o 6,5 proc. – Ponad połowa polskich firm z tego obszaru deklaruje prace nad tworzeniem innowacji. W 2019 r. 64,1 proc. z nich prowadziło działalność badawczą i rozwojową. Według wyceny Grand View Research rozmiary globalnego rynku biotechnologicznego to ponad 750 mld dolarów w 2020 r. Firma konsultingowa szacuje, że w latach 2021–2028 skumulowany roczny wskaźnik wzrostu tego rynku osiągnie wartość 15,83 proc. Największy udział w tej branży ma region Ameryki Północnej – mówi ekspertka. Pokrywają się z tym dane o innowacyjności wyrażanej w liczbie patentów, których najwięcej jest w USA.