Tak wynika z wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z 28 czerwca 2016 r. (sygn. akt I C 39/16).
Mariusz G. wystąpił z powództwem przeciwko swojemu koledze Dariuszowi D. , który potajemnie nagrał ich rozmowę telefoniczną, a następnie użył jej jako dowodu w procesie przeciwko byłemu pracodawcy. Powód twierdził, że jego wypowiedzi zostały zmanipulowane, a ich użycie w sądzie naraziło go na utratę zaufania oraz dobrego imienia u pracodawcy. Oprócz przeprosin, domagał się zasądzenia na swoją rzecz 12 tys. zł odszkodowania za utracone zarobki oraz 8 tys. zł zadośćuczynienia, a także 5 tys. zł na rzecz PCK.