Jak podał w czwartek GUS, w urzędach pracy na koniec marca zarejestrowanych było niespełna 822 tys. osób, o 25 tys. mniej niż w marcu. To oznacza, że stopa bezrobocia rejestrowanego zmalała z 5,4 do 5,2 proc. zamiast do 5,3 proc., jak przeciętnie szacowali ankietowani przez „Rzeczpospolita” ekonomiści.
Spadek bezrobocia w kwietniu w stosunku do marca jest zjawiskiem sezonowym, powtarzającym się co roku. Ale stopa bezrobocia zmalała też w ujęciu rok do roku: o 0,4 pkt proc., tak jak w marcu. Patrząc z tej perspektywy, koniunktura na rynku pracy pozostaje dobra. Co więcej, wydaje się, że zaczęła się poprawiać, co znajduje odzwierciedlenie w nastrojach gospodarstw domowych.