Tauron Polska Energia, Polska Grupa Górnicza, ZUS, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, miejskie spółki komunikacyjne w Kołobrzegu i Bydgoszczy, Łodzi, żywiecki zakład Hutchinson 2 i spółka CPP Prema są wśród pracodawców, którzy w ostatnich tygodniach zderzyli się z presją akcji protestacyjnych i strajków pracowników domagających się podwyżek płac. Wysoka inflacja obniżająca realne wynagrodzenia sprawiła, że presja płacowa rośnie nawet w firmach, które w ostatnich miesiącach podwyższyły wynagrodzenia. Tak jak to zrobił energetyczny Tauron, który na początku roku przyznał 7-proc. podwyżkę inflacyjną.
Aż do skutku
Jednak związkowcy z Tauronu, którzy we wtorek w katowickiej siedzibie spółki rozpoczęli strajk okupacyjny (w środę po południu akcja nadal trwała), argumentowali w mediach, że przy obecnej wysokości opłat, kosztów życia i kredytów ich wynagrodzenia są realnie znacznie niższe niż przed rokiem.
– Zostaniemy tu aż do skutku – mówili dziennikarzom RMF związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej, którzy zajęli w poniedziałek katowicką siedzibę spółki. Tam też powodem akcji protestacyjnej są m.in. podwyżki płac.
Czytaj więcej
Związki górnicze protestują. Chcą podwyżek i wyższych cen węgla dla energetyki. Ministerstwo aktywów państwowych zapowiedziało rozmowy z górnikami w środę 13 lipca.