Wyniki sondaży przed referendum w Wielkiej Brytanii do samego końca nie pozwalały jednoznacznie przewidzieć, który scenariusz dla swojego kraju wybiorą Brytyjczycy. Raz przychylały się o kilka punktów procentowych na pozostanie w Unii Europejskiej, raz na opuszczenie. Rynki obstawiały jednak definitywnie, że do Brexitu nie dojdzie. Czemu się pomyliły?
- Na to jest bardzo prosta odpowiedź. Na rynku kapitałowym pracuje bardzo dużo rozsądnych osób. Rozsądek podpowiadał pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej – tłumaczy Mariusz Staniszewski.
- To, co się wydarzyło, to jest sprawa polityczna. Ludzie byli karmieni w dużej mierze nieprawdziwymi informacjami – podkreśla.
Nie należy wierzyć również we wszystkie negatywne prognozy dot. danych makroekonomicznych w Europie i na świecie, ponieważ nie jesteśmy jeszcze w stanie w pełni przewidzieć wszystkich następstw Brexitu.