Chociaż dwa „wskaźniki lęku" – jeden dotyczący utraty odbiorców (w tym konsumentów), a drugi dotyczący utraty (wypadnięcia z rynku) dostawców – są teraz na znacznie niższym poziomie niż w 2020 r., to nadal nie wróciły do stanu sprzed pandemii – wynika z najnowszego raportu Global Economic Conditions Survey.
Podsumowuje on wyniki badania przeprowadzonego przez ACCA i IMA, międzynarodowe stowarzyszenia specjalistów z dziedziny finansów i zarządzania, które pod koniec 2021 r. objęło prawie 2,5 tys. finansistów z całego świata, w tym 150 CFO.
Wprawdzie ich nastroje są teraz znacznie lepsze niż w pierwszym roku pandemii, ale widać, że jej czwarta fala, z omikronem w roli głównej, obniżyła wcześniejszy optymizm co do odbicia światowej gospodarki.
Motorem tego odbicia mieli być konsumenci, którzy po wygaśnięciu pandemii (przyspieszonym przez akcje szczepień) mieli z oszczędnościami zwiększonymi w czasie lockdownów rzucić się w wir konsumpcji. Nowy wariant koronawirusa oddalił jednak perspektywę wygaśnięcia pandemii. W rezultacie jako główny czynnik ryzyka gospodarczego w 2022 r. finansiści na całym świecie wskazują kolejne fale Covid-19 i związane z nimi restrykcje (71 proc.). Dla 44 proc. istotnym czynnikiem ryzyka mogą być też zakłócenia w łańcuchach dostaw (które spowolniły już gospodarkę pod koniec 2021 r.), a co czwarty uważa, że jednym z największych ryzyk są podwyżki stóp procentowych w reakcji na zwiększoną inflację.
55 proc. finansistów niepokoi też wzrost kosztów operacyjnych. To największy odsetek tych wskazań od I kw. 2019 r. W najlepszych nastrojach byli pod koniec ubiegłego roku finansiści z Ameryki Północnej, których optymizm wzrósł w porównaniu z III kw. Największy spadek nastrojów widać wśród finansistów z Europy Zachodniej, co eksperci ACCA przypisują sile uderzenia omikrona na naszym kontynencie.