Aktualizacja: 24.11.2024 20:11 Publikacja: 25.11.2023 17:20
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec w Bundestagu
Foto: Bloomberg
Trybunał z Karlsruhe uznał za sprzeczne z konstytucją przeniesienie do budżetu na 2024 r. 60 mld euro środków przeznaczonych na walkę z pandemią, których nie wykorzystano. Rząd musiał zamrozić w budżecie plany przeznaczenia ich na projekty związane z ekologią i na pomoc przemysłowi dopłatami do energii elektrycznej.
Kanclerz Scholz stwierdził w wystąpieniu wideo zamieszczonym na platformie X (Twitter), że „dokonamy ze starannością zmian w budżecie na przyszły rok w związku z tym orzeczeniem - sprawnie ale z konieczną troską”. Zapowiedział, że jego rząd zwróci się do parlamentu o uchylenie tzw. hamulca zadłużenia, który ogranicza deficyt budżetowy do równowartości 0,35 proc. PKB, aby zapewnić pomoc planowaną na ten rok. Kanclerz zamierza wystąpić w parlamencie w tej sprawie w najbliższy wtorek - podał Reuter.
Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej i „Sprawiedliwa Rosja – Za Prawdę” niemal w całości nie zagłosowały za nowym budżetem, który zakłada 25-procentowy wzrost wydatków na wojnę Putina do poziomu rekordowego od czasów ZSRR. A wszystko to kosztem cięć wsparcia najuboższych Rosjan.
By osiągnąć 240 mld zł deficytu w tym roku, rząd będzie zapewne musiał sięgnąć po budżetowe sztuczki, wzorem poprzedników. Ale dzięki temu zmniejszyć się mają nieco napięcia w budżecie w 2025 r., czyli w roku wyborczym.
W piątek posłowie zagłosowali za nowelizacją budżetu na 2024 rok, która zakłada wzrost deficytu o ponad 56 mld zł.
W sprzyjających okolicznościach rząd mógłby zapożyczać się w 2025 r. w miarę bezpiecznie. Ale koszty obsługi długu będą szybko rosły. Istnieje ryzyko, że wymkną się spod kontroli.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Choć opozycja dopatruje się przyczyn politycznych, powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nieszybko się odbudują.
Chorwacja dzięki pięknej i różnorodnej przyrodzie, wspaniałym zabytkom, kulturze i atrakcjom oferuje niezapomniane doświadczenia przez cały rok. Magiczna przedświąteczna atmosfera zimą, aktywności na świeżym powietrzu wiosną, błogi relaks latem czy delektowanie się bogactwem smaków jesienią, to tylko niektóre z wielu interesujących propozycji na ciekawe spędzenie czasu w Chorwacji.
Choć to z reguły straż miejska sama z siebie usuwa porzucone, stare i zniszczone samochody z ulic, to w Łodzi mieszkańcy zdecydowali, by miasto uprzątnęło wraki w ramach Budżetu Obywatelskiego 2025. Oznacza to, że straż miejska dostanie na ten cel dodatkowe pieniądze.
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Program powrotu, po ponad 50 latach, Amerykanów na Księżyc notuje opóźnienia. Zapowiada się pasjonujące starcie z Chinami.
Jan Hoerl wygrał konkurs w Lillehammer, ale liderem klasyfikacji generalne jest Pius Paschke. Nasi skoczkowie lądują blisko. Więcej punktów, niż Polacy, zdobył w weekend Amerykanin Tate Frantz.
Firmy, które myślą o zmniejszeniu kosztów działalności dzięki obniżeniu zużycia energii lub jej pozyskaniu z własnych źródeł odnawialnych, mogą sięgnąć po wsparcie tych inwestycji gwarancją Ekomax.
W pewnym sensie to „ostatni taniec” Kaczyńskiego. Ale jeśli KO zakłada, że wygraną ma w kieszeni, może zdziwić się jak Andrzej Wajda w sztabie Bronisława Komorowskiego. „Bezpartyjny” kandydat PiS dr Karol Nawrocki jest nie do zlekceważenia.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas