Rzecznik rządu tłumaczył, że bywają sytuacje, że, ze względu na sytuację międzynarodową dane firmy mają większe zyski niż wynikałoby to z naturalnych działań gospodarczych. – Z tego podatku nie zrezygnowaliśmy. Obserwujemy jak wygląda sytuacja w poszczególnych sektorach i jeśli to rozwiązanie będzie wchodziło, to jako podatek sektorowy, który dotykałby tych firm, które rzeczywiście mają te nadmiarowe zyski – powiedział Muller, dodając, że podatkiem mogą zostać obłożone nie tylko firmy energetyczne. – Inne też mogą odnosić zyski w tym obszarze. Dlatego trzeba to zbadać sektorowo i to w tej chwili jest poddawane analizie przez rząd – powiedział.