Apteki szykują się już na jesień

Gdy wybuchła pandemia, Polacy rzucili się do aptek. W okresie lockdownu sprzedaż gwałtownie wyhamowała. Perspektywy na kolejne miesiące nie są złe.

Publikacja: 25.08.2020 21:00

Apteki szykują się już na jesień

Foto: Adobe Stock

Na koniec 2020 r. sprzedaż krajowego rynku aptecznego wyniesie 37,2 mld zł, czyli tyle, co rok temu, natomiast szacowana wartość refundacji sięgnie 9,4 mld zł, co oznacza niespełna 1-proc. spadek względem 2019 r. – prognozuje firma doradczo-badawcza PEX PharmaSequence. Narastająca w trakcie pierwszego półrocza sprzedaż na rynku aptecznym sięgnęła 18,8 mld zł (+2,9 proc. względem analogicznego okresu ubiegłego roku).

W lipcu średnia cena detaliczna leku wyniosła 22,8 zł, a przeciętna marża aptek przekroczyła 24 proc. Generalnie marże na sprzedaży maleją systematycznie od dziewięciu lat. Wprawdzie ostatni okres związany ze spadającą liczbą placówek na rynku zahamował w pewnym stopniu ten trend, ale w długim okresie jest on bardzo wyraźny i wpływa negatywnie na rentowność aptek.

Obrót statystycznej placówki wyniósł w lipcu 217 tys. zł i był to wzrost o niespełna 1 proc. względem analogicznego okresu 2019 r. W porównaniu z poprzednim miesiącem wartość sprzedaży zwiększyła się we wszystkich analizowanych segmentach, ale w stosunku do analogicznego okresu 2019 r. – we wszystkich zanotowano spadek. Z danych za 16 dni sierpnia wynika, że rynek skurczył się o 7,5 proc. względem 2019 r., a spadek względem pierwszych 16 dni lipca był jeszcze większy i wyniósł prawie 11 proc.

Niebagatelny wpływ na sytuację rynku aptecznego ma Covid-19.

– Oswajamy się z pandemią, a za progiem „multidemia", czyli połączenie efektów sezonu przeziębień, typowego dla jesieni i zimy, oraz Covid-19, jak się okazało – „bezsezonowego" – komentuje Jarek Frąckowiak, prezes spółki PEX PharmaSequence. Czy czeka nas druga fala zachorowań?

– Tak, o ile zgodzimy się, że pierwsza się skończyła, a tak przecież nie jest. Objawy infekcji i Covid-19 są podobne, a na grypę czy schorzenia grypopodobne zapadać może wiele tysięcy osób. O jedno lub dwa „zera" więcej niż w statystykach zapadalności w porównaniu z chorymi na koronawirusa. To jest i będzie wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia, objawy są podobne – podkreśla Frąckowiak.

Rynek farmaceutyczny jest napędzany sprzedażą leków na receptę, OTC (bez recepty), suplementów, wyrobów medycznych, kosmetyków i innych produktów.

– Jeżeli (w przypadku produktów przeciwprzeziębieniowych i/lub wspierających odporność na przeziębienie) zmagazynowane w trakcie pierwszej fali Covidu produkty nie posłużą do „obsługi" multidemii, to sprzedaż na rynku aptecznym wzrośnie – przewiduje ekspert. Zawraca też uwagę na problemy, które mają związek z trwającą pandemią, choć na pierwszy rzut oka może ich nie widać. Chodzi m.in. o dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej (wiele przychodni świadczy tylko teleporady) czy o braki w diagnozowaniu i leczeniu takich chorób przewlekłych jak nadciśnienie czy cukrzyca.

– Efekty zmniejszenia potencjału diagnostyki pozacovidowej odczujemy nie w 2020 r., ale później. Mogą być większe nawet niż efekty Covid, ale nie tak dokładnie – jak w przypadku Covid-19 – zaraportowane – podsumowuje szef PEX PharmaSequence.

Biznes
Chiński rywal ChatGPT zaatakowany. Potężny cios hakerów w DeepSeek
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Biznes
Janusz Palikot wyszedł z aresztu. Uzbierał 2 mln zł, ma kilkaset milionów długu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski startup ElevenLabs podbija USA
Biznes
Wykuwa się kolejny pancerny gigant w Europie
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Biznes
Awantura o pizzę z ananasem. Nowa cena, to 100 funtów
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku