„Rz” ujawniła, że powodem skasowania przez Pawlaka prawie półmiliardowej kary dla J&S były błędy proceduralne. W październiku 2007 r. prezes Agencji Rezerw Materiałowych, nakładając karę na spółkę, zrobił to tylko w swoim imieniu, a nie reprezentowanej instytucji.
Pawlak powtórzył, że kara była nałożona w sposób nieprawidłowy. Rozpoczynając spotkanie z posłami wyraził zdziwienie, dlaczego nie ma "dociekania w publicznej dyskusji na temat tej kary, dlaczego ta kara została nałożona w sposób nieprawidłowy".
Prezes ARM Józef Aleszczyk wyjaśnił, że ARM i jej szef działają na podstawie trzech aktów prawnych, których przepisy są niejednoznaczne i niespójne.
Jak dodał, kara dla J&S, była pierwszą nadaną na ich podstawie i pierwszą od 2003 r., która została uchylona. Jego zdaniem, całe zamieszenie z karą dla J&S i potem jej cofnięcie przez ministra gospodarki, ze względu na niejednolite przepisy, "wcześniej czy później musiało się zdarzyć".
Aleszczyk zaznaczył jednak, że wobec J&S trwa obecnie postępowanie, lecz ze względu na dobro sprawy nie udzielił posłom żadnych bliższych informacji.