Audi punktuje BMW

Audi przez lata uchodziło za ubogiego krewnego w niemieckiej branży samochodów luksusowych.

Publikacja: 14.03.2013 03:41

Rupert Stadler, prezes Audi liczy, na poprawę efektywności firmy

Rupert Stadler, prezes Audi liczy, na poprawę efektywności firmy

Foto: AFP

Red

Dziś ten producent samochodów należący do grupy Volkswagena, robi to, co jeszcze kilka lat temu wydawało się niewyobrażalne; walczy bark w bark z BMW o tytuł najlepiej sprzedającej się marki samochodów luksusowych na świecie. Ten sukces zawdzięcza w dużej mierze gwałtownemu wzrostowi sprzedaży w USA.

Audi przewiduje w tym roku globalny wzrost sprzedaży. W ubiegłym roku, ze sprzedażą na poziomie 1,46 mln samochodów, firma wyprzedziła należącą do Daimlera markę Mercedes-Benz. Jest też na dobrej drodze, by w 2020 r. sprzedawać ponad dwa miliony aut rocznie. Choć w 2012 zysk netto spadł o 2 proc. do 4,35 mld euro z powodu inwestycji w nowe modele i kryzysu na europejskim rynku, to marża operacyjna wyniosła 11 proc. i była wyższa niż w przypadku BMW oraz Mercedesa.

Sześć lat temu Audi pozostawało w tyle za swoimi niemieckimi rywalami, zarówno jeżeli chodzi o sprzedaż, jak i reputację. Przepaść ta była szczególnie widoczna w USA. Od tego czasu firma niemal podwoiła swoją ofertę w Ameryce i zmusiła tamtejszych dealerów, by zainwestowali blisko 206 mln dol. w salony. – Włożyliśmy wiele pracy w podbicie rynku amerykańskiego – powiedział prezes Audi, Rupert Stadler. Ta strategia wydaje się sprawdzać. Globalna sprzedaż Audi w pierwszych dwóch miesiącach 2013 r. wzrosła o prawie 10 proc., do 221.800 samochodów – i była tylko o 400 sztuk niższa niż wynik BMW. Jednym z największych motorów wzrostu Audi są Stany Zjednoczone, gdzie sprzedaż od początku roku podskoczyła o 17 proc., a udział marki w rynku luksusowych samochodów z importu niemal podwoił się od 2006 roku, z 5,8 do 10,1 proc.

Sprzedaż bawarskiego producenta w USA wciąż jest o połowę mniejsza niż jego niemieckich rywali. Audi jest jednak bliskie ociągnięcia celu – zwiększenia rocznej sprzedaży w USA do 2018 r. o ponad 40 proc., do 200 tys. aut.

W innych regionach świata Audi ma dużo bardziej ugruntowaną opinię. Jest największym producentem aut luksusowych w szybko rozwijających się Chinach, w dużej mierze dzięki temu, że rozpoczął tam produkcję w 2001 roku, dużo wcześniej niż konkurenci. Dzięki tej dalekowzrocznej decyzji Audi jest dziś ulubionym samochodem służbowym komunistycznych aparatczyków. Także w Europie Audi jest najlepiej sprzedającą się marką luksusową.

Rozwój Audi to jeden z kluczowych elementów planu Volkswagena, który do 2018 r. chce zostać największym koncernem motoryzacyjnym na świecie. Jest też prawdopodobnie najbardziej rentowną częścią grupy VW; w ubiegłym roku wypracował prawie połowę z wynoszącego 11,5 mld euro zysku operacyjnego.

Dziś ten producent samochodów należący do grupy Volkswagena, robi to, co jeszcze kilka lat temu wydawało się niewyobrażalne; walczy bark w bark z BMW o tytuł najlepiej sprzedającej się marki samochodów luksusowych na świecie. Ten sukces zawdzięcza w dużej mierze gwałtownemu wzrostowi sprzedaży w USA.

Audi przewiduje w tym roku globalny wzrost sprzedaży. W ubiegłym roku, ze sprzedażą na poziomie 1,46 mln samochodów, firma wyprzedziła należącą do Daimlera markę Mercedes-Benz. Jest też na dobrej drodze, by w 2020 r. sprzedawać ponad dwa miliony aut rocznie. Choć w 2012 zysk netto spadł o 2 proc. do 4,35 mld euro z powodu inwestycji w nowe modele i kryzysu na europejskim rynku, to marża operacyjna wyniosła 11 proc. i była wyższa niż w przypadku BMW oraz Mercedesa.

Biznes
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Biznes
Jest nowa szefowa Polskiej Agencji Kosmicznej
Biznes
Blackout w Hiszpanii i Portugalii. Ekonomiści popierają podatek katastralny
Biznes
Świat zbroi się przerażająco szybko. Największe wydatki od zimnej wojny
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Odkurzacz albo setki złotych premii. Promocje w banku Citi Handlowy