Jeszcze kilka lat temu Samsung na polskim rynku AGD w zasadzie się nie liczył. Dzisiaj sprzedaje już więcej sprzętu od takich tuzów jak Indesit czy Whirlpool.
Koreańska firma w I kwartale odpowiadała już za 14 proc. rynku dużego AGD, który rocznie wart jest ponad 4 mld zł. Jeszcze większy skok widać w przypadku lodówek, gdzie Samsung kontroluje już 30 proc. rynku – daje mu to pozycję zdecydowanego lidera.
Konkurencja zwraca uwagę, że wynik został osiągnięty mimo relatywnie wysokich cen sprzętu Samsunga – indeks cenowy w jego przypadku to nawet 160, gdzie 100 to średni poziom dla rynku. Koncern w ujęciu ilościowym odpowiada już tylko za 9 proc. rynku, co daje mu dopiero siódme miejsce.
– Zmiana z tradycyjnych telefonów komórkowych na smartfony bardzo szybko wyedukowała konsumentów w zakresie obsługi oraz zalet tego typu urządzeń. Z tego względu upatrujemy swoją szansę na kolejne zwyżki, proponując coraz bardziej zaawansowane urządzenia AGD, jak pralki z serii Crystal Blue. Choć ilościowo sprzedaż AGD od wielu lat utrzymuje się na podobnym poziomie, to jednak wartość rynku cały czas rośnie – mówi Piotr Stelmachów, szef sprzedaży AGD Samsung Electronics Polska.
– Samsung na polskim rynku AGD obecny jest od kilkunastu lat i warto podkreślić, że skokowy wzrost udziałów rynkowych zanotował po rozpoczęciu produkcji w Polsce. Jak widać, kwestie choćby logistyczne w przypadku tego rynku mają wciąż ogromne znaczenie – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, organizacji producentów AGD.