Niespodziewanie dla grupy Zygmunta Solorza-Żaka Naczelny Sąd Administracyjny nie czekał do końca wakacji i wydał uzasadnienie do wyroku z 8 maja. Orzekł w nim, że przetarg z 2007 r. na radiowe pasmo należało powtórzyć w całości. W przetargu tym firmy zależne od giełdowego funduszu Midas zdobyły częstotliwości 1800 MHz, które firmy Solorza-Żaka wykorzystują do świadczenia usługi mobilnego internetu LTE.
Uzasadnienie trafiło już do T-Mobile Polska (operator je opublikował), który jest wygranym w procesie, oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej i spółek zależnych Midasa: CenterNetu i Mobylandu, które spór przegrały. Jak mówił niedawno Piotr Sobiś odpowiedzialny za relacje inwestorskie w Midasie, w uzasadnieniu istotne miały być m.in. wskazówki, jakie sąd zawrze dla UKE.
Przydałyby się one na pewno, ponieważ sytuacja jest skomplikowana. W odrębnym postępowaniu sądowym firmy Solorza-Żaka uzyskały potwierdzenie, że przyznane im rezerwacje częstotliwości 1800 MHz wydane zostały bez naruszenia prawa. Tymczasem UKE, aby jeszcze raz wystawić pasmo w przetargu, teoretycznie powinien cofnąć rezerwacje.
Co teraz zrobi urząd? Odbierze rezerwacje? Rozpisze nowy przetarg? Jakie kryteria i stan rynku w nim przyjmie: te z 2007 r. czy nowe? Uzasadnienie nie podpowiada żadnego rozwiązania. Teoretycznie UKE może teraz wystąpić do NSA o wyjaśnienia.
– Uzasadnienie otrzymaliśmy i je analizujemy – mówi Dawid Piekarz, rzecznik prasowy UKE, odmawiając dalszych komentarzy. Wcześniej urząd zapewniał, że wyrok nie wpłynie na usługi świadczone użytkownikom internetu.