W III kwartale 2014 r. Wilbo wypracowało 8,9 mln zł przychodów wobec 11,7 mln zł rok wcześniej. Zysk netto wyniósł 20 tys. zł wobec 56 tys. zł rok temu.
- Uzyskane wyniki odbiegają od założonych poziomów sprzedaży. Wpływ na taką sytuację miała przedłużająca się procedura związaną z zatwierdzeniem układu przez wierzycieli, a w związku z tym niepewna sytuacja związana z dalszym funkcjonowaniem podmiotu na rynku – ocenia, cytowana w komunikacie, prezes Bożena Serzycka. Dodaje, że ostrożne podejście klientów do Wilbo nie pozwoliło na rozwój działalności handlowej w stopniu odzwierciedlającym faktyczne możliwości spółki.
Spodziewa się stopniowej poprawy sytuacji w kolejnych okresach. Niższa sprzedaż przełożyła się na pozostałe wyniki, w tym zysk na sprzedaży, który w III kwartale wyniósł 97 tys. zł wobec 432 tys. zł w roku 2013. Narastająco w trakcie trzech kwartałów Wilbo wypracowało prawie 28 mln zł przychodów wobec 31,8 mln zł rok temu. Spółka pochwaliła się natomiast wzrostem udziału w sprzedaży eksportowej w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. W III kwartale Wilbo zanotowało również poprawę marżowości netto ze sprzedaży z poziomu -2,6 proc. na koniec września 2013 r. do 0,3 proc. na koniec września 2014 r. 29 października zgromadzenie wierzycieli Wilbo wyraziło zgodę na zawarcie układu w toczącym się od marca 2013 r. postępowaniu upadłościowym. Obecnie spółka oczekuje na formalne zatwierdzenie układu przez sąd - data rozprawy została wyznaczona na 12 listopada 2014 r.
- Uprawomocnienie się postanowienia sądu wpłynie na poprawę naszej wiarygodności i pozwoli na zawieranie kontraktów z dużymi sieciami obecnymi w krajach Unii Europejskiej, a także pozwoli na zwiększenie wolumenu produkcji - podkreśla Serzycka.