Powodem było naruszenie przez jedną ze spółek filialnych sankcji nałożonych na Sudan i Iran. Z dokumentów wniesionych do sądu przez Departament Sprawiedliwości USA wynika, że teksaski oddział koncernu – Schlumberger Oilfield Holdings Ltd. – dostarczał usług związanych z obsługą pół naftowych w krajach objętych embargiem i próbował to ukryć przed władzami. W dokumentach wymienianych między pracownikami Iran określano jako "Północną Zatokę [Perską]" a Sudan jako "południowy Egipt".

Tego rodzaju działalność miała stanowić naruszenie obowiązujących w USA sankcji. Schlumberger musi teraz zwrócić rządowi ponad 77 milionów zysku z nielegalnych operacji. W ramach 232 milionowej kary aż 155 milionów stanowi karna grzywna – najwyższa, jaką kiedykolwiek nałożono za naruszenie embarga. Poprzedni "rekord" – 140 milionów dolarów – należał do BNP Paribas SA.

Na mocy ugody, oprócz zapłacenia kary, spółka filialna ma przyznać się do naruszenia przepisów. Federalni prokuratorzy poinformowali, że Schlumberger w ramach współpracy zgodził się na trzyletni nadzór i wynajęcie konsultanta, który pomoże w zmianie obowiązujących wewnątrz spółki procedur. Rzecznik spółki Joao Felix zapewnił też w oświadczeniu, że Schlumberger już zaczął pracować nad nowymi mechanizmami, które uniemożliwią powtórzenie się procederu w przyszłości.

Schlumberger to największa na świecie spółka zajmująca się obsługą pól naftowych. W 2014 roku zysk netto koncernu wyniósł 5,4 miliarda dolarów.