Akt w sprawie chipów okazał się niezbędny po wywołanym przez pandemię kryzysie na rynku półprzewodników. Bez chipów w problemy wpadła cała europejska produkcja sprzętu elektronicznego, smartfonów, pojazdów, sprzętu AGD, sprzętu medycznego, sprzętu z dziedziny energii, obronności, automatyzacji przemysłowej, wszystkiego, co zawiera w sobie jakąkolwiek elektronikę. Na kryzysie pandemicznym mocno ucierpiała np. niemiecka produkcja samochodów.
- Obserwujemy już napływ inwestycji, które uzupełniają znaczne finansowanie publiczne. Stajemy się potęgą przemysłową na rynkach przyszłości, zdolną do zaopatrywanie siebie i świata w zaawansowane półprzewodniki. Półprzewodniki, które są podstawowym budulcem technologii i które będą kształtować naszą przyszłość, nasz przemysł i nasz potencjał obronny – powiedział Thierry Breton, komisarz do spraw rynku wewnętrznego.