Czy w kraju rządzonym przez funkcjonariusza KBG taka nominacja może dziwić? Projektem rozwoju rosyjskiej gospodarki cyfrowej pokieruje były strażnik więzienny i oficer rosyjskiej bezpieki. Dostanie od Kremla równowartość 18 mld zł na cyfryzację Rosji.
Wiele wskazuje na to, że wkrótce może dojść do sprzedaży jednego z największych na świecie producentów układów scalonych. Przejęciem amerykańskiego giganta interesować mają się Qualcomm i Elon Musk.
Polska znalazła się w grupie państw o ograniczonym dostępie do chipów, a restrykcje z drobnymi wyjątkami dziwnym trafem przebiegają w Europie zgodnie z liniami dawnego zimnowojennego podziału. To pokazuje stawkę rozwoju, o jaką dzisiaj gra Polska, balansując na granicy pomiędzy państwami pierwszej i drugiej kategorii.
Decyzja administracji Joe Bidena o ograniczeniu eksportu chipów do Polski nie zatrzęsie naszym rynkiem AI, bo limity znacznie przewyższają możliwości rodzimych firm i uczelni czy plany rządu w tym zakresie – twierdzą eksperci.
Wykluczenie przez USA naszego kraju z grona zaufanych partnerów i nałożenie restrykcji na eksport amerykańskich półprzewodników do Polski zaskoczyło ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Szybka reakcja resortu.
Eksperci uważają, że ustępująca administracja prezydenta Joe Bidena funduje Europie nową żelazną kurtynę, która podzieli UE na obóz zwycięzców i przegranych rewolucji AI. Niestety, USA nasz kraj zakwalifikowały do tej drugiej kategorii.
Ograniczenia, jakie USA nakładają właśnie na eksport zaawansowanych chipów do większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej, nie spodobały się Komisji Europejskiej. Czy szybka i stanowcza reakcja skłoni Waszyngton do wycofania restrykcji?
Stany Zjednoczone potraktowały nas jako kraj drugiej kategorii. Zostaliśmy wpisani, obok Arabii Saudyjskiej, Etiopii, czy Mongolii na listę państw, które nie mają co liczyć na zakup najnowszych półprzewodników.
USA chcą utrzymać dominującą pozycję w dziedzinie sztucznej inteligencji poprzez m.in. kontrolę nad eksportem procesorów niezbędnych do prac nad nią. To cios głównie w firmy chińskie.
Rosja, Chiny, afrykańskie i azjatyckie reżimy, łącznie 25 krajów, mogą stracić dostęp do zaawansowanych amerykańskich chipów, na których bazuje technologia sztucznej inteligencji.