MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z NESTLÉ POLSKA
30 lat temu Nestlé weszło do Polski i było to znacznie mocniejsze wejście niż standardowe otwarcie biura i rozpoczęcie dystrybucji. Dlaczego?
Jednym z kluczowych elementów dla pojawienia się Nestlé w Polsce była atrakcyjność naszego rynku. Oczywiście – transformacja to moment, kiedy firma o takiej skali działania na świecie, o takich ambicjach, powinna wejść do Polski. Ale to, co wydarzyło się później, wszystkie inwestycje, wynikały z dostrzeżenia, jak ciekawym jesteśmy rynkiem. Czyli z jednej strony z jego wielkości, ale z drugiej strony także atrakcyjności polskich marek oraz lokalnych pracowników. Znaczenie miała tu strona kosztowa, ale i wysoki poziom kompetencji naszych ludzi i szybkość uczenia się, co gwarantuje utrzymanie standardów i najwyższej jakości. To wszystko spowodowało, że polski rynek jest nadal tak interesujący i że Nestlé od trzech dekad tutaj inwestuje.
Które inwestycje koncernu były najważniejsze?
W 1993 r. Nestlé weszło do Polski z dwiema markami: Nescafé i Nesquikiem. A inwestycje w lokalne zakłady rozpoczęliśmy już w kolejnym roku. Najpierw fabryka słodyczy w Kargowej, rozlewnia wody w Nałęczowie i bardzo duża inwestycja w zakład Winiary w Kaliszu. Czyli – zaczęliśmy się rozwijać od dwóch marek międzynarodowych, natomiast później zainwestowaliśmy w te polskie, utrzymaliśmy je oraz ich tradycję. To, co jest niesamowite w kulturze Nestlé, to połączenie dostępu do know-how i do najnowocześniejszych rozwiązań oraz szacunku do tradycji i do lokalnych producentów. Przecież Winiary nadal są największą marką w swojej kategorii na polskim rynku. To najlepiej pokazuje, że byliśmy w stanie przekazać wartość dodaną, która służyła jej rozwojowi. Do tego dochodziły kolejne inwestycje, w ramach joint venture – w fabrykę płatków w Toruniu, następnie w zakład produkujący żywność dla dzieci, a w ostatnim czasie – w fabrykę Puriny pod Wrocławiem, która jest największą w Europie fabryką karmy dla zwierząt. W tej chwili w Polsce zatrudniamy ponad 5500 pracowników w siedmiu zakładach i w biurze w Warszawie.
Jak dalej będzie wyglądał rozwój Nestlé w Polsce?
Na pewno będzie wynikał on z jednej strony z podstawowych wartości w Nestlé. W firmie używamy hasła „Good food Good life”, czyli dobre jedzenie oznacza dobre życie. Nasze wartości opierają się na szacunku dla człowieka, dla społeczności i dla planety. To są kamienie węgielne, które wyznaczają kierunki naszego rozwoju, także na poziomie lokalnym, gdzie implementujemy globalnie rozwijane technologie. Oznacza to ciągłe ulepszanie portfolio produktów, zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Przykładem jest chociażby wprowadzenie roślinnych zamienników mięsa pod marką Garden Gourmet.
Natomiast rozwój firmy to nie tylko praca nad portfolio, ale też kwestia wykorzystywania nowoczesnych rozwiązań cyfrowych. Zarówno po stronie produkcyjnej, jak i komunikacji z konsumentem. Zależy nam, żeby naszym konsumentom żyło się lepiej, zdrowiej, żeby byli bardziej szczęśliwi. Konsument jest zawsze w centrum naszej uwagi i pod tym kątem rozwijamy portfolio łącznie z wprowadzeniem innowacji odpowiadających na przykład na wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi. Musimy być przy tym nowoczesną firmą, tak aby kilka tysięcy naszych pracowników miało zapewniony odpowiedni komfort pracy. To dla nas priorytet.