Jednym z głównych powodów jest Polski Ład i związane z nim podwyżki podatków, a także chaos w przepisach i brak stabilności w prowadzeniu biznesu. – Zainteresowanie jest coraz większe, zwłaszcza od połowy ubiegłego roku – przyznaje Maciej Różycki, radca prawny z kancelarii Oniszczuk & Associates, która specjalizuje się w pomocy związanej z relokacją działalności. Co prawda, na razie zdecydowanie więcej jest telefonów z pytaniami o korzyści takiego kroku i potencjalne kierunki niż konkretnych działań związanych z przenosinami. Polski Ład dopiero wszedł w życie, ma zaledwie miesiąc i już zapowiadane są w nim zmiany. Mimo to przedsiębiorców, którzy zaniepokojeni są na tyle, że rozważają wyprowadzenie biznesu z kraju, przybywa.
Czytaj więcej
Na miejscu pisowskich speców od sondaży zwróciłbym uwagę na badanie koniunktury wśród firm. Strac...
Jednym z głównych kierunków są Niemcy – największy partner gospodarczy Polski, gdzie przeniosło działalność już kilkaset polskich firm zajmujących się transportem drogowym, choć tu głównym powodem jest unijny pakiet mobilności. Dla firm działających we wschodniej części Polski atrakcyjna jest Litwa ze względu na niskie stawki CIT. Z kolei przedsiębiorców z południa przyciągają Czechy i Słowacja: głównym atutem dla różnego rodzaju działalności ma być z jednej strony niewielka odległość, z drugiej – stabilne otoczenie prawne i bardziej przyjazne nastawienie administracji do prowadzących biznes. Skala obciążeń podatkowych jest podobna, ale korzystniejszy niż w Polsce jest np. zakup firmowego samochodu ze względu na brak podatku akcyzowego i niższe składki ubezpieczeniowe.
– Czechy i Słowacja były interesujące dla polskich przewoźników już kilka lat temu. Część firm przenosiła tam działalność nie tylko ze względów podatkowych, ale także z uwagi na przewidywalność działania tamtejszych organów nadzorujących transport czy urzędów skarbowych – mówi Maciej Wroński, prezes organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska (TiLP). Porównując Czechy z Polską, podaje przykład firmy dysponującej w Polsce flotą ok. tysiąca pojazdów: – Z dnia na dzień została zaskoczona zmianą wydawania świadectw dla kierowców i czeka dwa miesiące na zatrudnienie kolejnych stu pracowników – dodaje Wroński.
Według TiLP do przenoszenia działalności za granicę będą przyczyniały się także warunki wykonywania transportu wynikające z polskiej ustawy o transporcie drogowym i ustawy o czasie pracy kierowców, które zwiększyły obciążenia dla branży.