Dostęp do strategicznego, precyzyjnego oręża rakietowego z Ameryki, a także sprawdzonych na wojnach śmigłowców czy systemów elektronicznych ma swoją cenę. Polska musi być przygotowana, że za sprzęt zapłaci w najbliższych dekadach dziesiątki miliardów złotych. Ten wydatek zawiera też koszty budowy technicznych podstaw do bezpośredniego współdziałania wojsk RP i amerykańskiego sojusznika na przyszłym polu walki.
To ważne choćby w przypadku negocjowanego z Waszyngtonem kontraktu na oręż dla powietrznej tarczy. Antyrakietowy parasol „Wisła" to największy i najdroższy system broni zamawiany przez polską armię w USA. Ma kosztować ok. 30 mld zł i zacząć osłaniać Polskę od wrogich rakiet najwcześniej za trzy lata.