Rządowa tzw. tarcza antyinflacyjna 2.0 tylko w jednym punkcie przynosi pewną ulgę dla firm – wynika z ustawy przesłanej w środę do Sejmu. Pozwala, by biznesowi nabywcy gazu także objęci byli zerowym VAT na ten surowiec.
– Firmy będą mogły zapłacić nieco niższy bieżący rachunek, co nieco poprawi ich bieżącą płynność – mówi Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. – Ale to niewielka pociecha, ostatecznie w rozrachunkach z fiskusem z tytułu VAT firmy wyjdą z tym na zero. W staraniach w walce z inflacją rząd zapomniał o przedsiębiorstwach – podkreśla ekspert.
Milionowe wzrosty
– Na środowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego pytaliśmy, czy rząd planuje jakieś specjalne działania osłonowe dla biznesu. Odpowiedzi pozytywnej nie było – mówi też „Rzeczpospolitej" Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centr Club. – Rząd nie pomyślał nawet, że obniżenie stawek VAT na żywność do zera, to duże logistyczne wyzwanie np. dla handlu. W ciągu miesiąca trzeba przystosować setki tysięcy kas fiskalnych, a za pół roku, gdy stawki VAT mają wrócić do 5 proc., całą zabawę powtórzyć. A to przecież wymierne koszty – dodaje.
Czytaj więcej
Dla całej branży nowe ceny mogą być trudne do udźwignięcia, ale to pizzerie z wielkimi piecami najmocniej odczują skok opłat. Sektor jest przerażony skalą podwyżek, a rząd dokłada jeszcze kolejne ograniczenia, nie słuchając argumentów.