Biznes sięga do Chin

Chińscy przedstawiciele PAIiIZ mają szukać dla Polski nowych inwestorów

Publikacja: 15.10.2010 04:08

Chińczyków najbardziej interesują takie branże, jak przemysł maszynowy, elektroniczny czy chemiczny.

Chińczyków najbardziej interesują takie branże, jak przemysł maszynowy, elektroniczny czy chemiczny.

Foto: Rzeczpospolita

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) chce uruchomić stałe przedstawicielstwo w Chinach. Agencja chce w ten sposób zdyskontować marketingowy sukces polskiej ekspozycji na Expo w Szanghaju, którą do tej pory odwiedziło przeszło 7 mln osób.

Kilkuosobowa placówka agencji, która powstała specjalnie z okazji wystawy, kończy działalność z końcem roku. Na jej dłuższe funkcjonowanie nie ma na razie pieniędzy.

PAIiIZ liczy, że przekona Ministerstwo Gospodarki do wyłożenia dodatkowych funduszy. Na utrzymanie placówki potrzeba pół miliona złotych rocznie. To niemało, zważywszy że roczny budżet agencji to ok. 13 – 14 mln zł. Ale wydatek miałby się opłacić, bo mając w Chinach stałych przedstawicieli, można byłoby znacznie łatwiej nawiązywać kontakty z chińskimi przedsiębiorcami.

– Chcemy wykorzystać zainteresowanie, jakie wzbudziła promocja naszej gospodarki w czasie wystawy. Instrumentem byłby kapitał licznych kontaktów, które udało się nawiązać – mówi prezes PAIiIZ Sławomir Majman.

Najważniejszym zadaniem przedstawicielstwa byłoby poszukiwanie potencjalnych inwestorów. Personel byłby wyłącznie chiński. Obniżyłoby to koszty, a jednocześnie zwiększyłoby skuteczność działania.

– Chińczycy lepiej daliby sobie radę. Znają ludzi, są dobrze rozeznani w tamtejszych relacjach – argumentuje Majman.

Do tej pory chińskie inwestycje płyną do Polski bardzo wąskim strumieniem. Co prawda PAIIZ twierdzi, że negocjuje osiem projektów o łącznej wartości 497 mln euro i mogących przynieść 3,2 tys. nowych etatów, ale w ubiegłym roku ostatecznie sfinalizowała tylko pięć inwestycji na skromne 38 mln euro.

Polskę omijają także chińskie misje gospodarcze, które odwiedzają Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię czy Bułgarię. Przyczyną są wciąż chłodne relacje polityczne.

Niewykluczone, że ożywienie kontaktów gospodarczych przyniesie współpraca z chińskimi samorządami. W ubiegłym miesiącu PAIIZ podpisała porozumienie o współpracy z reprezentującym je Hangzhou Municipal Foreign Trade & Economic Cooperation Bureau of China. Podobnych umów zawarto w sumie kilkanaście. Mają wspierać misje gospodarcze.

O własne przedstawicielstwo w Chinach stara się też Polska Organizacja Turystyczna (POT), która chciałaby przyciągnąć do Polski chińskich turystów. To jeden z najbardziej obiecujących rynków. Po świecie podróżuje prawie 50 mln obywateli Chin. Ale POT będzie miała równie trudne zadanie: w ubiegłym roku do Polski przyjechało zaledwie 19 tys. Chińczyków, w tym jedynie 300 turystów.

Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza
Biznes
Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska
Biznes
Szef MAP Jakub Jaworowski ostrzega spółki. Chodzi o wydatkowanie środków publicznych
Biznes
Cła nałożone przez Donalda Trumpa podniosą ceny samochodów