Przedstawiciele Nord Stream i Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście uzgodnili, że powołają wspólną grupę roboczą, która przygotuje gazociąg tak, by nie blokował polskiego portu. Już w lutym ma odbyć się pierwsze spotkanie w tej sprawie. Zarząd Portów i przedstawiciele polskiego rządu wielokrotnie zgłaszali uwagi do sposobu ułożenia gazociągu, oczekując, że nie zablokuje dostępu statkom o większym zanurzeniu (15 m), a w praktyce rozwoju portów. Na razie wiadomo tylko, że ruch statków o zanurzeniu do 13,5 metra i dostęp do portów nie będzie utrudniony. Z oficjalnego komunikatu Nord Streamu wynika, że eksperci ustalą teraz, co zrobić, by zagłębić gazociąg, jeśli Zarząd Portów postanowi wprowadzić w życie konkretne plany pogłębienia nadbrzeży i północnego podejścia do portów Szczecin i Świnoujście.

[wyimek]30 mld m3 - gazu rosyjskiego rocznie popłynie pierwszą nitką Nord Stream[/wyimek]

Chęć konsorcjum Nord Stream do rozmów o zagłębieniu rurociągu może wynikać z faktu, że Polska złożyła już kilka miesięcy temu skargę do Urzędu Hydrografii i Żeglugi w Hamburgu na wydane pozwolenie na budowę. Gazociąg jest budowany na głębokości 18,5 m, ale biorąc pod uwagę szerokość rur (1,5 m) i strefę ochronną (2,5 m), to przestrzeń do żeglugi staje się ograniczona. Trudno ocenić, czy powołanie grupy roboczej przyniesie efekt, skoro sporny odcinek rurociągu już ułożono i zacznie on działać jesienią.