Decyzja o zatrzymaniu kopalń JSW zapadnie, jeśli dziś nie uda się dojść do porozumienia podczas rozmów „ostatniej szansy" związkowców, przedstawicieli rządu i zarządów firm. – Uzależniamy decyzję o strajku od piątkowych negocjacji – mówi „Rz" Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców.
Zdaniem analityków zatrzymanie jastrzębskich kopalń miesiąc przed debiutem znacząco wpłynie na wycenę akcji JSW. – Trzeba się liczyć nawet z 20–25-proc. dyskontem – mówi „Rz" jeden z nich.
Pierwszy realny termin strajku po fiasku rozmów to 9 czerwca. Tego dnia mogą też zastrajkować górnicy z Katowickiego Holdingu Węglowego. Związkowcy z Sierpnia '80 już złożyli w spółce pismo zapowiadające rozpoczęcie akcji. Zdaniem zarządu – bezzasadne.
– Zarząd nie wyłonił mediatora, choć powinien. Poza tym zwolniono członka naszego związku z kopalni Murcki-Staszic po tym, gdy ujawnił, że dyrektor ds. pracy Paweł Giza był odpowiedzialny za fałszowanie czasu pracy w kopalni, za co zresztą został zwolniony przez zarząd KHW, który bada tę sprawę – mówi Bogusław Ziętek, lider Sierpnia '80.
Powodem sporu związkowców z KHW z zarządem są płace – ok. 20-tysięczna załoga KHW domaga się średnio 500 zł podwyżki miesięcznie. Górnicy z KHW deklarują, że z jakąkolwiek akcją poczekają na kolegów z JSW, jeśli będzie taka potrzeba.