– Ten rok będzie jednym z najlepszych w historii branży mleczarskiej – uważa Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM).
Rekordowe, za sprawą wysokich cen na światowym rynku, będą w tym roku z pewnością przychody zakładów mleczarskich. Zdaniem Jadwigi Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERIGŻ) wartość ich sprzedaży będzie o około 10 proc. wyższa niż w 2010 r. Wyniosła ona wówczas, nie licząc lodów, 23,1 mld zł. Natomiast według szefa KZSM wzrost przychodów mleczarni może się w 2011 r. zbliżyć nawet do 20 proc.
Powody do zadowolenia mają eksporterzy. IERiGŻ podaje, że tylko w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku sprzedali za granicę przetwory z mleka za ok. 793 mln euro. To o 12 proc. więcej niż w podobnym okresie rok wcześniej.
Największe żniwa zbierają w tym toku eksporterzy masła. W przeciwieństwie do większości produktów z mleka w górę idzie nie tylko wartość jego eksportu, ale także jego wielkość. Od stycznia do końca lipca urosła ona o ok. 30 proc. Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych policzył, że w pierwszej połowie 2011 roku udział masła w polskim eksporcie wyrobów mleczarskich, w ujęciu wartościowym, wyniósł 12 proc. Rok wcześniej był o niemal 4 pkt proc. niższy. Liderem eksportu są nadal sery i twarogi. Przypada na nie niemal co trzecie euro, które polskie mleczarnie pozyskują za granicą.
Coraz więcej produktów mleczarskich kupują także Polacy. KZSM szacuje, że w tym roku przeciętny Polak spożyje, w przeliczeniu na mleko, ok. 191 l przetworów mleczarskich. W2007 r. było to 179 l.