Ceny cementu w tym roku będą wyraźnie rosły, i to mimo utrzymania popytu na poziomie z ubiegłego roku, a być może nawet jego spadku. Powodem są m.in. rosnące koszty węgla, energii i paliw, chociaż w tym obszarze obserwowane jest spowolnienie.
Chcąc utrzymać marże na satysfakcjonującym poziomie, od 1 marca podnieśliśmy ceny średnio o około 10 proc. Czy rynek je zaakceptuje, zobaczymy w najbliższych tygodniach - mówi Andrzej Balcerek, prezes grupy Górażdże Cement, największego w kraju producenta cementu.
Podwyżki zapowiadają również inni. W tym roku firma zamierza dostosować ceny produktów do rosnących kosztów produkcji. W dalszym ciągu będziemy monitorować naszą strukturę kosztów w celu ewentualnej konieczności wyrównania poziomu inflacji - twierdzi Tom Ehrhart, prezes Lafarge Cement.
Cemex Polska, kolejny duży producent, podaje, że już w trzecim i czwartym kwartale ubiegłego roku przygotowywał swoich klientów na wzrost cen oferowanych produktów. - Argumenty niezmienne do dziś to przede wszystkim radykalny wzrost kosztów produkcji cementu, w tym cen węgla, energii elektrycznej oraz kosztów pracy, a także kosztów transportu, zarówno drogowego, jak i kolejowego - uważa Izabella Rokicka, dyrektor komunikacji Cemex Polska. Dodaje, że podwyżki realizowane w tym roku pozwolą grupie utrzymać rentowność sprzedaży.
Niektórzy producenci zmieniają ceny, gdyż chcą zrekompensować sobie wcześniejsze zwyżki kosztów. - Średnia cena w ubiegłym roku była niższa niż w2010 r. W efekcie spadły nasze marże - twierdzi Andrzej Balcerek.